Największym zaufaniem influencerów darzą osoby po 50 roku życia – to wniosek z raportu agencji LoveBrands Group, wykonanego przez instytut badawczy SW Research.
46 proc. badanych obserwuje influencerów. Tylko 26 proc. z nich jest aktywnych i nie tylko przegląda udostępniane treści, ale też komentują, oceniają i wysyłają wiadomości. Z kolei 74 proc. respondentów pozostaje biernymi obserwatorami.
Wyniki jednoznacznie pokazują, że zaufanie do twórców internetowych rośnie wraz ze wzrostem wieku odbiorcy. W grupie badanych 16 proc. osób ufających influencerom ma do 24 lat, a 33 proc. to już osoby powyżej 50 roku życia. Z kolei w przedziale wiekowym 25-34 lata zauważono wynik niższy o 4 punkty procentowe niż w zeszłym roku.
„Z badań wynika, że szerszym łukiem ominiemy nie tego influencera, który był częścią medialnej afery, a osobę z natarczywymi reklamami, której współprace reklamowe przesłaniają pierwotny przekaz kanału” – wyjaśnia Zuzanna Bieńko, Head of Brand & Influencer Marketing w LoveBrands Group. Odpowiedzi, które padały najczęściej w pytaniu o powody braku zaufania, to przesadna lub nachalna prezentacja produktu (41 proc.) czy kontrowersyjny i wulgarny materiał (35 proc.).
Według 46 proc. respondentów najbardziej przyciągające ich uwagę są interesujące i inspirujące treści. Walory estetyczne filmów i zdjęć są najważniejsze dla 38 proc. odbiorców, natomiast akcje promocyjne, takie jak kody rabatowe, przyciągają 31 proc. badanych.
Raport wskazuje również, że 3 na 10 internautów zaczęło obserwować markę reklamowaną przez influencera. Z kolei twórcę, który został zaangażowany do współpracy przez markę zaobserwowało 2 na 10 badanych, zrobiło to po nawiązaniu przez twórcę internetowego współpracy z ulubioną marką odbiorcy.
„Odnosząc się do zaprezentowanych wcześniej wyników, dobre rady dla influencerów to przede wszystkim dbałość o jakość i estetykę prezentowanych treści, a także nienachalne i niekonwencjonalne prezentowanie marek, z którymi nawiązali współpracę” – mówi Zuzanna Bieńko. (zd)