„Lidlowy przegląd cenowy” – pod takim tytułem Lidl Polska rozpoczął niedawno kampanię, w której uderza w Biedronkę. To kolejna odsłona marketingowych przepychanek między tymi dyskontami.
5 marca 2024 roku Lidl w Polsce wystartował z kampanią, w której podkreśla, że ceny we wszystkich placówkach tej sieci są takie same, niezależnie od lokalizacji sklepu. Niemiecki dyskont wytyka jednocześnie rozbieżności cenowe Biedronce.
W spocie, który pojawił się m.in. na youtube’owym kanale Lidla, posłużono się nawiązaniem do telewizyjnej prognozy pogody. „Pogoda w Polsce zmienna jak ceny. W różnych Biedronkach mamy różne ceny tych samych produktów” – tymi słowami prezentera, głównego bohatera spotu, rozpoczyna się wideo. W spocie na mapie Polski pokazano wybrane sklepy Biedronki na terenie kraju oraz różne ceny tego samego koszyka zakupowego, zmienne w zależności od usytuowania sklepu. Później pojawia się identyczna lista sklepów Lidla i wartości koszyków zakupowych dla każdej lokalizacji, które wszędzie są takie same.
Elementem kampanii jest również specjalna strona internetowa, na której umieszczono m.in. wyniki badań porównujących wartości koszyków w sklepach sieci Lidl i Biedronka w różnych regionach Polski.
„Jeśli miałbym opisać nową kampanię hasłem to byłoby to »w całej Polsce jedna, niska cena«, ponieważ wierzymy, że każdy powinien mieć możliwość zrobienia tych samych zakupów dokładnie za te same pieniądze. Dla wszystkich prowadzimy transparentną, spójną politykę cenową i wierzymy, że to właśnie dzięki niej klienci nam ufają i wybierają Lidla” – mówi Wojciech Grohn, członek zarządu ds. zakupów w Lidl Polska.
Jak przekazuje marka, jej nowa kampania „nawiązuje do przekazów medialnych międzynarodowych stacji informacyjnych, które reprezentują najwyższe standardy dziennikarskie”.
Działania komunikacyjne poza internetem (w tym mediami społecznościowymi) obejmują także telewizję, radio oraz gazetki Lidla. Za działania komunikacyjne Lidla w Polsce odpowiada agencja K+ PR.
Źródło: facebook.com/lidlpolska
Zacięta walka komunikacyjna między dwoma dyskontami trwa od kilku tygodni. Na początku lutego Biedronka zaczęła wysyłać klientom SMS-y, w których chwaliła się cenami produktów niższymi niż w Lidlu. Działanie to spotkało się z krytyką ze strony konsumentów, a sam Lidl wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym m.in. wskazał, że wiadomości zawierały nieprawdziwe informacje.
Sklep portugalskiej sieci Jeronimo Martins zdecydował się także na rozmieszczenie w kraju banerów reklamowych z komunikatem wprost uderzającym w Lidla. Jak informuje interia.pl, plakatami tymi zajął się komornik. „Po tym, jak niemiecki dyskont postanowił złożyć pozew przeciwko Biedronce za rozwieszanie m.in. przed swoimi sklepami banerów z treścią: »Od 2002 roku Biedronka tańsza niż Lidl« – sąd godnie z udzielonym zabezpieczeniem, nakazał Biedronce zaniechanie popełniania czynu nieuczciwej konkurencji – zakaz wykorzystywania hasła i usunięcia skutków popełnionego czynu” – czytamy. Jak wskazuje źródło, po tym portugalska sieć zmodyfikowała swoje hasło reklamowe, które umieszcza w gazetkach, na banerach oraz na paragonach.
W serwisie portalspozywczy.pl czytamy także, że prezes Biedronki Luis Araujo nie zamierza „odpuścić” tematu cen o promocji w komunikacji. Jak stwierdził, „komunikowanie niskich cen leży w DNA sieci”. (mb)