Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
0:00
-:--
1x
Szybkość odtwarzania
0.5
0.6
0.7
0.8
0.9
1
1.1
1.2
1.3
1.5
2
7 eksperymentalnych kampanii, które inspirują. w dzisiejszych czasach marki najczęściej tworzą po prostu przekaz, którym dzielą się z odbiorcami. na blog.hubspot.com czytamy, że niektóre firmy znalazły ciekawszy sposób na zainteresowanie potencjalnych konsumentów – tworzenie okazji do tego, by mogli wejść z marką w osobistą interakcję: experimental marketing. autor wpisu na blog.hubspot.com pisze, że może to niektórym przypominać event marketing. różnica polega na tym, że w przypadku experimental marketingu w centrum nie jest samo organizowane wydarzenie. najważniejsza jest interakcja w tzw. offlinie, którą można obudować – czytamy. autor przywołuje 7 kampanii, które w jego ocenie są przykładami na to, jak można eksperymentować z marketingiem. 1. lean cuisine: #weighthisto marka, która sprzedaje mrożone jedzenie o niskiej zawartości tłuszczu i kalorii. jej dotychczasowa linia narracyjna oparta była na zachęcaniu do utraty wagi i zdrowego stylu życia.kampania #weighthis, korzystając z zabawy słowem, miała zachęcić kobiety do wyrażenia, na podstawie czego – zamiast wagi – chciałyby być oceniane. miały napisać to na… wagach, rozwieszonych w stacji grand central w nowym jorku. wszystko po to, by nie zapominały o swoich życiowych osiągnięciach – czytamy. pomysł się opłacił – kampania #weighthis została wspomniana ponad 204 mln razy. 2. google: „building a better bay area”internetowy gigant postanowił ofiarować 5 mln dolarów organizacjom non-profit działającym w mieście. przy okazji chciał oddać głos opinii publicznej, która miała zdecydować, na co pieniądze mają zostać przeznaczone.stworzono oczywiście głosowanie w internecie – czytamy – ale google postanowiło rozlokować na terenie miasta interaktywne plakaty służące do głosowania. postawiono je w popularnych miejscach, takich jak przystanki autobusowe, foodtrucki czy restauracje – pisze autor. gigant nie chciał przyciągać ludzi do specjalnie przygotowanych miejsc, tylko wykorzystać te, gdzie i tak się codziennie pojawiają. eksperymentalna akcja uliczna, internetowe głosowanie i hashtag #googleimpactchallenge spowodowały, że mieszkańcy oddali łącznie 400 tys. głosów w trzy i pół tygodnia – czytamy. 3. misereor i charity donation billboardniemiecka organizacja charytatywna chciała spróbować wykorzystać to, że niemalże każdy z nas nosi dziś przy sobie karty płatnicze.stworzyła na lotniskach interaktywne billboardy z ekranami i miejscami na kartę na środku. przechodzący ludzie mogli dzięki temu szybko ofiarować 2€ na cele charytatywne, w nagrodę oglądając ciekawie zrobioną animację. po pewnym czasie donator otrzymywał oficjalne podziękowanie z banku i propozycję zdefiniowania comiesięcznych przelewów na konto organizacji charytatywnej. 4. guinness: guinness classmarka postanowiła zaskoczyć ludzi przebywających w barze. przez kilka tygodni ambasadorzy guinnessa – przebrani za pilotów samolotu – odwiedzali bary na terenie wielkiej brytanii. mieli zachęcać klientów do kupienia piwa, w zamian za co proponowali udział w konkursie. do wygrania były różne gadżety, lecz główną nagrodą była wycieczka prywatnym odrzutowcem do dublina z czworgiem znajomych – czytamy.guinness – pisze autor tekstu – wykorzystał aspiracje klientów. kto nie chciałby polecieć na taką wycieczkę? 5. general electric: healthymaginationcelem kampanii amerykańskiego giganta było promowanie ochrony zdrowia zwłaszcza w krajach rozwijających się – czytamy. stworzono kilka „planów filmowych”, które miały ilustrować różne warunki pracy lekarzy na całym świecie: od wiejskiej kliniki w afryce po salę operacyjną. chciano pokazać, jaką rolę grają rozwiązania marki oraz wywołać dyskusję na temat dostępu do ochrony zdrowia w mniej rozwiniętych częściach naszego świata. przy okazji można było zobaczyć, jak firma b2b potrafi wywoływać dyskusję na trudne tematy. screen: 6. facebook: facebook iq liveplatforma społecznościowa postanowiła pokazać, jak wiele wszyscy mamy wspólnego. potral marka zuckerberga stworzył na podstawie zgromadzonych przez siebie danych kilka przestrzeni, w których pokazywał pasje swoich użytkowników. pokój dla dziecka pokazywał opiekuńczość internautów, kawiarnia – ich umiejętności w tworzeniu latte art. 7. zappos: google cupcake ambushtwórca internetowej wyszukiwarki podczas promocji nowej aplikacji do obsługi zdjęć postawił w teksańskim austin foodtrucka. można było tam otrzymać babeczkę, a zapłacić nią… zdjęciem wykonanym tą aplikacją.ciekawie odpowiedział na to zappos. obok foodtrucka postawił… pudełko, w którym można było… wymienić otrzymaną babeczkę na coś do ubrania lub założenia: buty, plecak czy zegarek. według autora, przeprowadzenie eksperymentalnej kampanii w partnerstwie z drugą marką z kompletnie innej branży może znacząco pomóc w promowaniu obu. ważne jest jednak to, by obie kampanie były wyraźnie połączone – czytamy. (mp).
W dzisiejszych czasach marki najczęściej tworzą po prostu przekaz, którym dzielą się z odbiorcami. Na blog.hubspot.com czytamy, że niektóre firmy znalazły ciekawszy sposób na zainteresowanie potencjalnych konsumentów – tworzenie okazji do tego, by mogli wejść z marką w osobistą interakcję: experimental marketing.
Autor wpisu na blog.hubspot.com pisze, że może to niektórym przypominać event marketing. Różnica polega na tym, że w przypadku experimental marketingu w centrum nie jest samo organizowane wydarzenie. Najważniejsza jest interakcja w tzw. offlinie, którą można obudować – czytamy. Autor przywołuje 7 kampanii, które w jego ocenie są przykładami na to, jak można eksperymentować z marketingiem.
1. Lean Cuisine: #WeighThis To marka, która sprzedaje mrożone jedzenie o niskiej zawartości tłuszczu i kalorii. Jej dotychczasowa linia narracyjna oparta była na zachęcaniu do utraty wagi i zdrowego stylu życia. Kampania #WeighThis, korzystając z zabawy słowem, miała zachęcić kobiety do wyrażenia, na podstawie czego – zamiast wagi – chciałyby być oceniane. Miały napisać to na… wagach, rozwieszonych w stacji Grand Central w Nowym Jorku. Wszystko po to, by nie zapominały o swoich życiowych osiągnięciach – czytamy.
Pomysł się opłacił – kampania #WeighThis została wspomniana ponad 204 mln razy.
2. Google: „Building a Better Bay Area” Internetowy gigant postanowił ofiarować 5 mln dolarów organizacjom non-profit działającym w mieście. Przy okazji chciał oddać głos opinii publicznej, która miała zdecydować, na co pieniądze mają zostać przeznaczone. Stworzono oczywiście głosowanie w internecie – czytamy – ale Google postanowiło rozlokować na terenie miasta interaktywne plakaty służące do głosowania. Postawiono je w popularnych miejscach, takich jak przystanki autobusowe, foodtrucki czy restauracje – pisze autor. Gigant nie chciał przyciągać ludzi do specjalnie przygotowanych miejsc, tylko wykorzystać te, gdzie i tak się codziennie pojawiają.
Eksperymentalna akcja uliczna, internetowe głosowanie i hashtag #GoogleImpactChallenge spowodowały, że mieszkańcy oddali łącznie 400 tys. głosów w trzy i pół tygodnia – czytamy.
3. Misereor i Charity Donation Billboard Niemiecka organizacja charytatywna chciała spróbować wykorzystać to, że niemalże każdy z nas nosi dziś przy sobie karty płatnicze. Stworzyła na lotniskach interaktywne billboardy z ekranami i miejscami na kartę na środku.
Przechodzący ludzie mogli dzięki temu szybko ofiarować 2€ na cele charytatywne, w nagrodę oglądając ciekawie zrobioną animację. Po pewnym czasie donator otrzymywał oficjalne podziękowanie z banku i propozycję zdefiniowania comiesięcznych przelewów na konto organizacji charytatywnej.
4. Guinness: Guinness Class Marka postanowiła zaskoczyć ludzi przebywających w barze. Przez kilka tygodni ambasadorzy Guinnessa – przebrani za pilotów samolotu – odwiedzali bary na terenie Wielkiej Brytanii. Mieli zachęcać klientów do kupienia piwa, w zamian za co proponowali udział w konkursie.
Do wygrania były różne gadżety, lecz główną nagrodą była wycieczka prywatnym odrzutowcem do Dublina z czworgiem znajomych – czytamy. Guinness – pisze autor tekstu – wykorzystał aspiracje klientów. Kto nie chciałby polecieć na taką wycieczkę?
5. General Electric: Healthymagination Celem kampanii amerykańskiego giganta było promowanie ochrony zdrowia zwłaszcza w krajach rozwijających się – czytamy. Stworzono kilka „planów filmowych”, które miały ilustrować różne warunki pracy lekarzy na całym świecie: od wiejskiej kliniki w Afryce po salę operacyjną. Chciano pokazać, jaką rolę grają rozwiązania marki oraz wywołać dyskusję na temat dostępu do ochrony zdrowia w mniej rozwiniętych częściach naszego świata. Przy okazji można było zobaczyć, jak firma B2B potrafi wywoływać dyskusję na trudne tematy.
6. Facebook: Facebook IQ Live Platforma społecznościowa postanowiła pokazać, jak wiele wszyscy mamy wspólnego. Potral Marka Zuckerberga stworzył na podstawie zgromadzonych przez siebie danych kilka przestrzeni, w których pokazywał pasje swoich użytkowników. Pokój dla dziecka pokazywał opiekuńczość internautów, kawiarnia – ich umiejętności w tworzeniu latte art.
7. Zappos: Google Cupcake Ambush Twórca internetowej wyszukiwarki podczas promocji nowej aplikacji do obsługi zdjęć postawił w teksańskim Austin foodtrucka. Można było tam otrzymać babeczkę, a zapłacić nią… zdjęciem wykonanym tą aplikacją. Ciekawie odpowiedział na to Zappos. Obok foodtrucka postawił… pudełko, w którym można było… wymienić otrzymaną babeczkę na coś do ubrania lub założenia: buty, plecak czy zegarek.
Według autora, przeprowadzenie eksperymentalnej kampanii w partnerstwie z drugą marką z kompletnie innej branży może znacząco pomóc w promowaniu obu. Ważne jest jednak to, by obie kampanie były wyraźnie połączone – czytamy.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
7 eksperymentalnych kampanii, które inspirują. w dzisiejszych czasach marki najczęściej tworzą po prostu przekaz, którym dzielą się z odbiorcami. na blog.hubspot.com czytamy, że niektóre firmy znalazły ciekawszy sposób na zainteresowanie potencjalnych konsumentów – tworzenie okazji do tego, by mogli wejść z marką w osobistą interakcję: experimental marketing. autor wpisu na blog.hubspot.com pisze, że może to niektórym przypominać event marketing. różnica polega na tym, że w przypadku experimental marketingu w centrum nie jest samo organizowane wydarzenie. najważniejsza jest interakcja w tzw. offlinie, którą można obudować – czytamy. autor przywołuje 7 kampanii, które w jego ocenie są przykładami na to, jak można eksperymentować z marketingiem. 1. lean cuisine: #weighthisto marka, która sprzedaje mrożone jedzenie o niskiej zawartości tłuszczu i kalorii. jej dotychczasowa linia narracyjna oparta była na zachęcaniu do utraty wagi i zdrowego stylu życia.kampania #weighthis, korzystając z zabawy słowem, miała zachęcić kobiety do wyrażenia, na podstawie czego – zamiast wagi – chciałyby być oceniane. miały napisać to na… wagach, rozwieszonych w stacji grand central w nowym jorku. wszystko po to, by nie zapominały o swoich życiowych osiągnięciach – czytamy. pomysł się opłacił – kampania #weighthis została wspomniana ponad 204 mln razy. 2. google: „building a better bay area”internetowy gigant postanowił ofiarować 5 mln dolarów organizacjom non-profit działającym w mieście. przy okazji chciał oddać głos opinii publicznej, która miała zdecydować, na co pieniądze mają zostać przeznaczone.stworzono oczywiście głosowanie w internecie – czytamy – ale google postanowiło rozlokować na terenie miasta interaktywne plakaty służące do głosowania. postawiono je w popularnych miejscach, takich jak przystanki autobusowe, foodtrucki czy restauracje – pisze autor. gigant nie chciał przyciągać ludzi do specjalnie przygotowanych miejsc, tylko wykorzystać te, gdzie i tak się codziennie pojawiają. eksperymentalna akcja uliczna, internetowe głosowanie i hashtag #googleimpactchallenge spowodowały, że mieszkańcy oddali łącznie 400 tys. głosów w trzy i pół tygodnia – czytamy. 3. misereor i charity donation billboardniemiecka organizacja charytatywna chciała spróbować wykorzystać to, że niemalże każdy z nas nosi dziś przy sobie karty płatnicze.stworzyła na lotniskach interaktywne billboardy z ekranami i miejscami na kartę na środku. przechodzący ludzie mogli dzięki temu szybko ofiarować 2€ na cele charytatywne, w nagrodę oglądając ciekawie zrobioną animację. po pewnym czasie donator otrzymywał oficjalne podziękowanie z banku i propozycję zdefiniowania comiesięcznych przelewów na konto organizacji charytatywnej. 4. guinness: guinness classmarka postanowiła zaskoczyć ludzi przebywających w barze. przez kilka tygodni ambasadorzy guinnessa – przebrani za pilotów samolotu – odwiedzali bary na terenie wielkiej brytanii. mieli zachęcać klientów do kupienia piwa, w zamian za co proponowali udział w konkursie. do wygrania były różne gadżety, lecz główną nagrodą była wycieczka prywatnym odrzutowcem do dublina z czworgiem znajomych – czytamy.guinness – pisze autor tekstu – wykorzystał aspiracje klientów. kto nie chciałby polecieć na taką wycieczkę? 5. general electric: healthymaginationcelem kampanii amerykańskiego giganta było promowanie ochrony zdrowia zwłaszcza w krajach rozwijających się – czytamy. stworzono kilka „planów filmowych”, które miały ilustrować różne warunki pracy lekarzy na całym świecie: od wiejskiej kliniki w afryce po salę operacyjną. chciano pokazać, jaką rolę grają rozwiązania marki oraz wywołać dyskusję na temat dostępu do ochrony zdrowia w mniej rozwiniętych częściach naszego świata. przy okazji można było zobaczyć, jak firma b2b potrafi wywoływać dyskusję na trudne tematy. screen: 6. facebook: facebook iq liveplatforma społecznościowa postanowiła pokazać, jak wiele wszyscy mamy wspólnego. potral marka zuckerberga stworzył na podstawie zgromadzonych przez siebie danych kilka przestrzeni, w których pokazywał pasje swoich użytkowników. pokój dla dziecka pokazywał opiekuńczość internautów, kawiarnia – ich umiejętności w tworzeniu latte art. 7. zappos: google cupcake ambushtwórca internetowej wyszukiwarki podczas promocji nowej aplikacji do obsługi zdjęć postawił w teksańskim austin foodtrucka. można było tam otrzymać babeczkę, a zapłacić nią… zdjęciem wykonanym tą aplikacją.ciekawie odpowiedział na to zappos. obok foodtrucka postawił… pudełko, w którym można było… wymienić otrzymaną babeczkę na coś do ubrania lub założenia: buty, plecak czy zegarek. według autora, przeprowadzenie eksperymentalnej kampanii w partnerstwie z drugą marką z kompletnie innej branży może znacząco pomóc w promowaniu obu. ważne jest jednak to, by obie kampanie były wyraźnie połączone – czytamy. (mp).