Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Amazon zaliczył wpadkę dotyczącą usługi „Baby Registry”. w usa popularne są internetowe listy o nazwie „baby registry”, dzięki którym można uniknąć powielania prezentów dla przyszłych rodziców. dzięki temu nie dochodzi do sytuacji, że dziecko otrzyma np. kilka takich samych ubranek – czytamy na rp.pl. usługę tworzenia tego rodzaju list oferuje również amazon, który zaliczył ostatnio wpadkę – podaje źródło. firma wysłała powiadomienia do swoich klientów, w których informowała ich, że ktoś kupił prezent dla ich dziecka. jak podaje źródło, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że otrzymały je także osoby, które nie mają dzieci. „niektórzy klienci poczuli się mocno zranieni – dla kogoś, kto dzieci chce, a mieć ich nie może, to naprawdę bolesne” – czytamy. część osób wyraziła swoje oburzenie czy zakłopotanie zaistniałą sytuacją na twitterze. źródło: twitter.com/juliacsk. rp.pl przywołuje też komentarz karen tumulty, dziennikarki washington post, która odniosła się do sprawy w zabawny sposób i napisała, że dla jej 21-letniego dziecka takim prezentem mogłaby być beczułka piwa. źródło: twitter.com/ktumulty. amazon w kolejnej wiadomości przeprosił klientów za swoją pomyłkę. źródło: twitter.com/mrandallabc6. (pp).
W USA popularne są internetowe listy o nazwie „Baby Registry”, dzięki którym można uniknąć powielania prezentów dla przyszłych rodziców. Dzięki temu nie dochodzi do sytuacji, że dziecko otrzyma np. kilka takich samych ubranek – czytamy na rp.pl.
Usługę tworzenia tego rodzaju list oferuje również Amazon, który zaliczył ostatnio wpadkę – podaje źródło. Firma wysłała powiadomienia do swoich klientów, w których informowała ich, że ktoś kupił prezent dla ich dziecka. Jak podaje źródło, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że otrzymały je także osoby, które nie mają dzieci. „Niektórzy klienci poczuli się mocno zranieni – dla kogoś, kto dzieci chce, a mieć ich nie może, to naprawdę bolesne” – czytamy.
Część osób wyraziła swoje oburzenie czy zakłopotanie zaistniałą sytuacją na Twitterze.

Źródło: twitter.com/Juliacsk
Rp.pl przywołuje też komentarz Karen Tumulty, dziennikarki Washington Post, która odniosła się do sprawy w zabawny sposób i napisała, że dla jej 21-letniego dziecka takim prezentem mogłaby być beczułka piwa.

Źródło: twitter.com/ktumulty
Amazon w kolejnej wiadomości przeprosił klientów za swoją pomyłkę.

Źródło: twitter.com/MRandallABC6
(pp)