sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościBez wiarygodności nie ma PR-u. Relacja z debaty „Komunikacja – trendy. Perspektywa...

Bez wiarygodności nie ma PR-u. Relacja z debaty „Komunikacja – trendy. Perspektywa międzynarodowa”

Wiarygodność w świecie nowych mediów jest cechą, która powinna być natychmiast kojarzona z PR-em. W końcu to dzięki niej można oddzielić wartościowe informacje od fake newsów – zgodzili się eksperci z kilku krajów, którzy wzięli udział w panelu dyskusyjnym „Komunikacja – trendy. Perspektywa międzynarodowa” zorganizowanym przez polską agencję Omega Communication.

Wspomnianą w tytule wydarzenia międzynarodową perspektywę omawiali: Maura FitzGerald z amerykańskiej firmy Version 2.0, Liane Lahl z niemieckiej agencji Fortis PR oraz James Kelliher z brytyjskiej Whiteoaks. Polski punkt widzenia przywoływała Dorota Sapjia z Omega Communication. Mimo że eksperci pochodzili z różnych środowisk, ich wnioski, przekazywane studentom zgromadzonym na Wydziale Dziennikarstwa i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego, były spójne – tradycyjne działania media relations muszą współegzystować z nowoczesnym zjawiskiem, które James Kelliher nazwał „digital relations”.


Paneliści i prowadzący – od lewej: James Kelliher, Liane Lahl, Maura FitzGerald, Dorota Sapjia, Łukasz Przybysz, dr Monika Kożdoń-Dębecka

Krótki kurs wiarygodności

„Dla większości naszych klientów nowe media cyfrowe są równie ważne co tradycyjne. To oznacza wielkie wyzwania i zmiany w sposobie działania. Wcześniej pracowaliśmy bezpośrednio z dziennikarzami, czyli mieliśmy kontakty ze stosunkowo niewielką grupą odbiorców, którzy korzystali z naszego contentu i publikowali informacje. Dziś dzięki kanałom w mediach społecznościowych trafiamy prosto do szerokiego grona odbiorców” – opowiadał Newserii Biznes po panelu przedstawiciel agencji Whiteoaks.

Podczas samej dyskusji wspominał, że w świecie social mediów coraz mocniej znika filtr w postaci dziennikarzy, którzy mogą uchronić odbiorców przed nieprawdą. Dziś informacje może dystrybuować właściwie każdy, przez co rośnie prawdopodobieństwo pojawienia się w przestrzeni publicznej tzw. fake newsów. Cierpi na tym i jakość, i wiarygodność samego dziennikarstwa (choć jego odbiorcy, jak oceniła dla Newserii Biznes Dorota Sapija z Omega Communication, „zaczynają coraz mocniej weryfikować informacje i są coraz bardziej wyedukowani w tym, w jaki sposób korzystać ze źródeł cyfrowych”). 

Czytaj więcej: Kto w czasach postprawdy powinien mieć oko na marki?

Tak czy inaczej, właśnie za kulisami pola walki z kłamstwami i manipulacjami, zdaniem Kellihera, jest miejsce dla PR-owców – to oni muszą odsiewać wartościowe wiadomości od zmyśleń, to im muszą wierzyć i dziennikarze, i klienci. Liane Lahl z Fortis PR zgodziła się z przedstawicielem Whiteoaks: „Wiarygodność jest w PR-ze najważniejsza. To od niej zależy fakt, czy branża i reprezentowane przez specjalistów od komunikacji marki będą dobrze postrzegane”.

Jak stać się wiarygodnym partnerem dla otoczenia? Eksperci poproszeni o kilka porad dla studentów mówili wprost: nigdy nie kłamcie w świadomy sposób ani dziennikarzowi, ani nikomu innemu; przywiązujcie dużą wagę do szczegółów, by klienci mogli zaufać, że nie zrobicie literówki w informacji; bądźcie rozsądnym doradcą, a nie bezmyślnym przekaźnikiem, i nie bójcie się wytłumaczyć, że rozwiązanie wymyślone przez klienta ma małe szanse się sprawdzić. Liane Lahl przestrzegła też studentów przed bliskimi, koleżeńskimi relacjami PR-owców z dziennikarzami – i jedna, i druga strona powinna zdaniem ekspertki podchodzić do siebie krytycznie, choć z wzajemnym szacunkiem.

Czyny mówią same za siebie

Dobre praktyki w PR-ze należy pokazywać jak najczęściej, by praktycy swoimi działaniami sami dbali o wizerunek branży – przekonywała Maura FitzGerald z Vision 2.0. Zgromadzeni na panelu eksperci zgodzili się, że PR wciąż nie może poradzić sobie z własnymi kłopotami wizerunkowymi i nie jest to problem wyłącznie polski. „W swojej karierze widziałam złe praktyki i po stronie mediów, i PR-u. To jednak od działań jednostek zależy, jak będzie postrzegane całe środowisko. Nigdy nie kłamcie, zawsze oddzwaniajcie, bądźcie rzetelni, a wszystko będzie dobrze” – radziła z uśmiechem ekspertka z USA.  

Mimo pozornie oczywistych recept wątek słabego wizerunku PR-u był jednym z bardziej wyraźnych podczas panelu. Zdaniem Maury FitzGerald same dobre praktyki nie wystarczą, by poradzić coś na kłopoty branży. Ekspertka sama próbuje nie zostawiać niesłusznie krytycznych treści samym sobie i nie czeka, aż znikną z dyskursu publicznego. Jak przekonywała, PR-owcy powinni w swojej własnej sprawie zachowywać się tak, jakby bronili klienta. „Branża powinna walczyć z krytyczną sobie, często błędną czy przekręconą narracją. PR-owcy powinni spotykać się, rozmawiać z dziennikarzami i przekonywać ich, gdy nie mają racji” – mówiła.

Nie zapominajmy jednak o etyce – podkreślał na koniec James Kelliher z agencji Whiteoaks. Jego zdaniem wystarczy wskazać upadłą firmę PR Bell Pottinger, by przekonać się, czym grozi wplątywanie się w wątpliwe moralnie interesy. „Każda wpadka z etyką będzie się ciągnęła za PR-owcem przez całą karierę” – zauważyła zaraz potem Liane Lahl. Wątek podsumowała krótko Dorota Sapija, mówiąc studentom wprost: „Bądźcie po prostu szczerzy”.

Czytaj więcej
Dirk Aarts: Co przypadek Bell Pottinger mówi nam o uczciwości agencji PR

Omega Communications zorganizowała debatę w związku z przynależnością do międzynarodowej sieci WIN PR, której członkami są również agencje Version 2.0, Fortis PR oraz Whiteoaks.

PRoto.pl było patronem medialnym wydarzenia. (mp)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj