Caroline Derpienski, influencerka znana w internecie z pokazywania swojego luksusowego życia u boku starszego od siebie o 35 lat miliardera, złożyła pozew przeciwko polskiej spółce koncernu Danone. Powodem takiej decyzji ma być satyryczna reklama Alpro, w której piosenkarka Katarzyna Nosowska miała naśladować celebrytkę. Derpienski żąda od firmy 50 mln zł odszkodowania.
Wspomniana reklama pojawiła się 6 lipca 2024 roku na profilu na Instagramie Nosowskiej. Materiał promujący produkty Alpro został nagrany w formie satyry. Piosenkarka w wideo wcieliła się w rolę Kate Nousauski – fikcyjnej postaci, która wyjechała do Kalifornii, gdzie zorientowała się, że wszyscy ją znają, a na jej Instagramie przybyło aż osiem miliardów followersów.
Zdaniem wielu internautów, a także samej Caroline Derpienski, styl wypowiedzi i zachowanie Nosowskiej bardzo przypominały celebrytkę. Piosenkarka nie potwierdziła jednak, czy grana przez nią postać była wzorowana na Derpienski.
Influencerka 12 lipca 2023 roku poinformowała o podjęciu kroków prawnych w związku z opublikowaną przez Nosowską reklamą produktów firmy Alpro, której właścicielem jest koncern Danone. Derpienski wraz z pełnomocnikiem przekazała, że w ich ocenie reklama narusza jej dobra osobiste. Jak wspomniała celebrytka w opublikowanym na jej profilu na Instagramie komunikacie prasowym, „reklama Danone, trafiająca także do osób nieletnich, daleko wykracza poza sferę dozwolonej satyry i konwencji żartu; narusza moje dobra osobiste, stanowi przejaw hejtu, mowy nienawiści oraz gaslightingu”.
Zapowiadany pozew ostatecznie doszedł do skutku. 28 lutego 2024 roku na koncie na Instagramie influencerki pojawiło się zdjęcie, na którym Derpienski prezentuje dokument na tle budynku Sądu Okręgowego w Warszawie.
„I just did it! Tego jeszcze w Polsce nie było. Precedensowa sprawa o ochronę dóbr osobistych już w sądzie. Dolarsowe pozdrowienia dla tych, którzy nie wierzyli, że to zrobię 🙂” – pisze celebrytka w opisie.
Źródło: instagram.com/carolinederpienski
Ze zdjęcia, które ukazuje dokument, wynika, że polska spółka koncernu Danone nie jest jedynym pozwanym. Influencerka nie zdradziła jednak, kto jeszcze został umieszczony w pozwie.
Na dokumencie widnieje także informacja, że kwota opłaty sądowej, w przypadku pozwu opiewającego na 50 mln zł, wyniosła ponad 200 tys. zł.
Zapytaliśmy o stanowisko w tej sprawie Danone, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. (ao)