niedziela, 17 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościCo czytają PR-owcy? Cz. 2

Co czytają PR-owcy? Cz. 2

Korzystając jeszcze z ostatnich dni wakacyjnego sezonu, postanowiliśmy zapytać ekspertów, jakie książki ich zdaniem są godne polecenia. Wielu z nich odpowiedziało na nasze prośby, przysyłając propozycje poświęcone zarówno marketingowi, komunikacji i public relations, jak i tematom niebranżowym.

Czytaj także: Co czytają PR-owcy? Cz. 1

Dzisiaj publikujemy kolejną część książkowych rekomendacji, którymi tym razem podzielili się z nami Emilia Zakrzewska, Izabela Wejcht oraz Iwona Michalczyk.

Emilia Zakrzewska, wiceprezes zarządu PSPR:

1. „Droga do gwiazd” – Alina Stasiak

Autorka w swojej książce na przykładach polskich i zagranicznych gwiazd opisuje, na czym polega kreowanie wizerunku oraz budowania marki osobistej. To co czyni tę pozycję unikatową pośród bogatej palety książek na temat personal brandingu, to jej uniwersalność. Każdy z nas znajdzie w niej cenne wskazówki dotyczące procesu kreowania wizerunku i marki osobistej. Dzięki prześledzeniu wątków z życia ponad 100 osób czytelnik zyska wiedzę, jak budować własny wizerunek, czego nie należy robić i jak pozostać wiarygodnym.

2. „Full Frontal PR” – Richard Laermer, Michael Prichinello

Pomimo że książka została wydana 15 lat temu, zawarte w niej przykłady i narzędzia PR-u nie tracą na aktualności. Autorzy zdradzają największe tajemnice ofensywnego PR-u. Analizują dokładnie, na czym polega kreowanie opinii publicznej, tłumaczą, jak wzbudzić i utrzymać zainteresowanie mediów naszą firmą oraz, jak prowokować dyskusję. 

Autorzy to wybitni specjaliści public relations. Michael Prichinello przeprowadził kampanie PR m.in dla Amazona i Barnes & Noble. W 2001 roku został uznany za najlepszego specjalistę PR.

Izabela Wejcht, dyrektor w Cohn & Wolfe:

1. „Serotonina” – Michel Houellebecq

Proza Michela Houellebecqa to propozycja dla koneserów. Pisarz, odznaczony w tym roku przez Emmanuela Macrona Legią Honorową, jest znanym skandalistą, który naraził się już chyba wszystkim – konserwatystom, liberałom, katolikom, islamistom, feministkom. Najnowsza powieść Francuza jest jednak w porównaniu do wcześniejszej twórczości bardziej stonowana i spokojna, choć ci, którzy szukają charakterystycznych dla autora nieco kontrowersyjnych obyczajowo wątków, nie będą zawiedzeni. Bohaterem książki jest czterdziestokilkuletni, dobrze sytuowany urzędnik ministerialny, przeżywający kryzys wieku średniego. Lekiem na wszechogarniający smutek i poczucie beznadziejności ma być antydepresant Captorix, którego skutkiem ubocznym jest impotencja, mająca dla Florent-Claude’a Labrouste’a wymiar nie tylko fizyczny, ale także mentalny.

Rozczarowany polityką, społeczeństwem, pracą i relacjami osobistymi Labrouste z dnia na dzień zrywa z dotychczasowym życiem i odbywa podróż w przeszłość, wspominając kobiety, które kochał, i mężczyzn, z którymi się przyjaźnił. W tle historii pogmatwanego życia naszego bohatera, pojawiają się odniesienia do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej Francji. Pisarz, nie pierwszy raz zresztą, przedstawia naszą epokę jako schyłkową, a współczesną cywilizację jako chylącą się ku upadkowi. W przypadku Labrouste’a nawet zwiększona ilość serotoniny nie będzie w stanie pokonać zniechęcenia i pesymizmu w stosunku do świata. Książka do poczytania pod palmami lub, jeśli ktoś woli, melancholijnie u schyłku lata.

2. „Czując” – Agnieszka Jucewicz

Dziennikarka „Wysokich Obcasów” rozmawia ze znanymi psychologami i terapeutami na temat emocji. Poszczególne rozdziały są poświęcone wdzięczności, miłości, zazdrości i zawiści, poczuciu winy i krzywdy, lękowi, złości, radości, pokorze, stracie, współczuciu, wstydowi, nudzie, euforii, namiętności, bliskości, przyjemności i smutkowi. Autorka i jej rozmówcy zachęcają do wewnętrznej zgody na przeżywanie wszystkich emocji – pozytywnych i dobrych, ale także tych, które uznajemy za gorsze i niechętnie się do nich przyznajemy. Uświadomienie sobie ich obecności, przyjrzenie się im oraz zaprzyjaźnienie się z nimi to klucz do autentyczności i życia w zgodzie ze sobą. Miła, sympatyczna lektura, pełna trafnych uwag i skłaniająca do – nie tylko wakacyjnej – refleksji. Po książkę warto sięgnąć choćby dla Bogdana de Barbaro, Zofii Milskiej-Wrzosińskiej, Andrzeja Depko czy Ewy Chalimoniuk.

3. „Cztery obsesje wyjątkowego szefa” – Patrick Lencioni

Książka o zarządzaniu i przywództwie, do której wracam od lat. Poprzez historię dwóch konkurencyjnych firm dawnych kolegów, a obecnie rywali rynkowych, autor analizuje różne style zarządzania, z których oczywiście jeden prowadzi do frustracji i problemów, drugi zaś pozwala na prowadzenie biznesu w sposób satysfakcjonujący i z sukcesami oraz pomaga wybrnąć z chwilowych kłopotów. Lencioni koncentruje się przede wszystkim na wyjątkowej roli lidera, który powinien być nie tylko sprawnym menedżerem, ale także, a może przede wszystkim, ma obowiązek dbać o „ducha” organizacji, jej kulturę i wartości.

Nie bez znaczenia jest także intuicja, która – oprócz twardych danych – podpowiada liderowi najlepsze rozwiązania oraz wspomaga w podejmowaniu trafnych decyzji najlepszych dla danej organizacji, bez potrzeby oglądania się na konkurencję. W książce został równie mocno podkreślony wpływ jednostkowego pracownika na całą firmę. Zdaniem autora, podczas rekrutacji każda osoba, nawet na najbardziej podstawowym stanowisku, powinna być zweryfikowana osobiście przez lidera pod kątem wyznawanych wartości. Tylko taki proces zagwarantuje spójność działań i dobrą współpracę wewnętrzną oraz zbuduje niepowtarzalną tożsamość firmy wyróżniającą spośród wielu innych, podobnych organizacji. Lencioniego czyta się raczej długo i z przerwami na przemyślenie, więc książka wystarczy nawet na dłuższy wyjazd.

Iwona Michalczyk, dyrektor zarządzająca w Garden of Words Group:

1. „YEStem kobietą” – Katarzyna Pawlikowska

Poradnik/ nie-poradnik, pozwalający w pełni zrozumieć mechanizmy kobiecego sposobu działania. Ta książka jest jak zaproszenie do rozmowy o kobiecości, także takiej samej ze sobą. Solidna dawka humoru. I jeszcze więcej dystansu.

2. „Becoming. Moja historia” – autobiografia Michelle Obamy

Hstoria pierwszej damy, pokazująca nie tylko jak wygląda droga do sukcesu, ale też jak odnaleźć się na szczycie. Inspiruje i pozwala uwierzyć, że sukces może być na wyciągnięcie ręki. Ciekawe ujęcie kwestii społecznych i równouprawnienia. Lekka, bardzo kobieca, czasem motywująca.

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj