Przebieg kampanii prezydenckiej przypominał historię z bajki „Żółw i zając”. Komorowski i jego sztab startował z historyczną przewagą. Zwycięstwo na starcie było niemal pewne. Okazało się jednak, że biec trzeba umieć, a do biegu należy odpowiednio się przygotować przez całą kadencję. Międzyczasy i sygnały z trasy wskazywały, że żółw się oddala, a zryw i zajęczy sprint na finiszu w debatach podczas II tury nie wystarczył.
Kampania Dudy pokazała, że chcieć to móc. Konsekwentna i mozolna praca, słabość rywala (wraz z jego zapleczem) oraz sprzyjający wiatr zmian – pozwoliła przejść w rolę lidera i zwycięzcy.
W tej sytuacji bieg wyborczy do parlamentu może okazać się długim, trudnym maratonem, a biegaczy będzie więcej.
Krystian Dudek, właściciel Instytutu Publico