Edynburg planuje zmniejszyć o 89 proc. wydatki na marketing w związku z planowanymi cięciami w budżecie miasta – informuje thedrum.com. Szkocka stolica zamierza w latach 2019-2020 zaoszczędzić 41 mln funtów, z czego niespełna jedną czterdziestą oszczędności ma zapewnić zmniejszenie finansowania Marketing Edinburgh, instytucji powołanej w 2011 roku do promocji miasta. Jej szef, John Donnelly, propozycję cięcia kosztów uważa za zagrożenie dla „zrównoważonej przyszłości” marketingu stolicy – czytamy.
John McCarthy, autor artykułu, opisuje, że obecny budżet Marketing Edinburgh wynosi 890 tys. funtów rocznie. Plan oszczędności zakłada, że w 2019 roku fundusze przeznaczone dla instytucji zostaną zmniejszone o 527 tys. funtów, a następnie o 223 tys. funtów w 2020 roku. Zmniejszenie finansowania ograniczy zdolność Marketing Edinburgh do promocji wydarzeń, partnerstw czy obsługi kanałów cyfrowych, a także negatywnie wpłynie na lokalny sektor kreatywny – wyjaśnia McCarthy.
Szef instytucji, John Donnelly, wystosował w związku z tym do edynburskiej rady miasta list otwarty, pod którym podpisało się 27 agencji, m.in. Bright Signals, Republic of Media, Wire, Whitespace czy Weber Shandwick – czytamy dalej. W liście zatytułowanym „Rola marketingu jest niedoceniana i nierozumiana – czas to zmienić” sygnatariusze krytykują elementy planowanych obniżek budżetu, które oceniają jako „sprzeciwiające się rozsądkowi i logice”. Donnelly wyjaśnia, że Edynburg będzie jedynym dużym miastem w „rozwiniętym świecie” bez wyznaczonej organizacji do zarządzania marketingowego. Jak twierdzi, turystyka zapewnia corocznie 72 mln funtów dla biznesu oraz 16 mln funtów dla przemysłu filmowego – co ma oznaczać, że każdy funt wydany w sezonie 2017/2018 przez Marketing Edinburgh przyniósł 99 funtów wpływu dla gospodarki. Jako przykład wskazuje projekt „This is Edinburgh”, który kosztował milion funtów, a zwrócił do miasta pięćdziesięciokrotność tej kwoty. Jego zdaniem zmniejszenie finansowania nie pozwoli na realizację podobnych prac w przyszłości.
Do listu odnieśli się przedstawiciele rady miasta – podaje źródło. Przyznali oni, że musieli dokonać „bezprecedensowych oszczędności”, jednak potrzeba stworzenia „zrównoważonego budżetu, który promuje inkluzywność i chroni najsłabszych w społeczeństwie, oznacza, że muszą dokonywać trudnych wyborów”. Szef Marketing Edinburgh spotkał się z członkami rady miasta i przedstawił swoje argumenty na temat cięć – czytamy.
Donnelly powiedział, że wróci do rady miasta z nową propozycją, mającą zapewnić Marketing Edinburgh finansową stabilność, a jednym z jej elementów ma być częściowe finansowanie przez sektor prywatny. Zaznaczył jednak, że obecne propozycje są zbyt szybkie i zbyt głębokie.
Jak opisuje autor artykułu, instytucja otrzymuje znaczące wsparcie krajowe i międzynarodowe. Obecnie 250 podmiotów zaangażowało się w pomoc, inwestując setki tysięcy funtów, by uratować jej budżet – czytamy dalej.
Źródło dodaje, że do sprawy odniósł się także dyrektor kreatywny agencji Wire, Pam Scobbie, który zastanawia się nad konsekwencjami cięć. Według niego potrzebna jest głośniejsza dyskusja nad znaczeniem marketingu, szczególnie w czasach cięć budżetowych. Jego zdaniem marketing jest kluczowym elementem każdego planu, który ma osiągnąć sukces. „Jest to jednak pokrzepiające, że tak wiele agencji i osób popiera Marketing Edinburgh – jako kwestię ogólnobranżową. Musimy trzymać się razem, aby rozwiązać ten problem w odpowiedni sposób” – stwierdził. (bm)
