W maju 2018 roku, po wybuchu afery Cambridge Analytica, Facebook poinformował, że użytkownicy wkrótce będą mogli wyczyścić historię przeglądania powiązaną z ich profilami w serwisie, co oznacza, że firma nie będzie mogła łączyć ich z aplikacjami czy witrynami, które odwiedzili, przechodząc z portalu społecznościowego. Opcja miała nazywać się „Wyczyść historię” – opisuje recode.net.
Funkcja miała mieć duże znaczenie – nie chodzi tylko o przeglądanie danych, ale o to, że Facebook wykorzystywał je do targetowania reklam. „Wyczyść historię” miało pokazywać wszystkim, jak poważnie serwis podchodzi do kwestii prywatności – czytamy. „To jest przykład tego rodzaju kontroli, którą uważamy, że powinniście mieć. To coś, o co pytają obrońcy ochrony prywatności – i będziemy z nimi współpracować, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku” – źródło cytuje wypowiedź Marka Zuckerberga.
Jak się okazało, wyczyszczenie historii przeglądania jest trudniejsze, niż zakładał Facebook. Minęło siedem miesięcy od ogłoszenia przez Zuckerberga prac nad tą funkcją, a ona nadal nie została wdrożona – czytamy. Erin Egan, Chief Privacy Officer Facebooka, mówiła wówczas, że prace nad zbudowaniem nowego narzędzia zajmą kilka miesięcy. Teraz natomiast portal społecznościowy powiedział serwisowi recode.net, że funkcja nie będzie gotowa jeszcze przez kilka kolejnych miesięcy.
„Trwa to dłużej, niż początkowo sądziliśmy” – źródło cytuje wypowiedź Davida Basera, szefa nowo utworzonego zespołu ds. prywatności w Facebooku. Baser powiedział, że serwis społecznościowy „dostarczy produkt do testowania przed wiosną 2019 roku”. Wyjaśnił też, dlaczego funkcja będzie nosić nazwę „Wyczyść historię”, a nie „Usuń historię”. Dane nie będą całkowicie kasowane z Facebooka, wciąż będą przetrzymywane przez platformę, ale nie będą już związane z konkretnym użytkownikiem – czytamy dalej. (pp)