Agencja Grey z Singapuru oddaje Brązowego Lwa, którego otrzymała na tegorocznym Cannes Lions. Została bowiem oskarżona o oszustwo. O sprawie pisze portal theindependent.sg.
Jak czytamy, sprawa dotyczy aplikacji „I Sea”, która miała pomagać w ratowaniu życia uchodźców na morzu. Agencja reklamowa oświadczyła, że oddaje nagrodę, którą zdobyła w kategorii Promo&Activation.
Dalej czytamy, że jeszcze zanim przyznano agencji tę nagrodę, pojawiały się sugestie, że taka aplikacja w ogóle nie istnieje. W związku z tym Apple na przykład usunęło ją z AppStore.
Jak podaje portal, Ali Bullock, Global Senior Manager, Sponsorship&Social Media Formula 1 w Infiniti Motor Company wystosował do agencji list otwarty. Podkreślił w nim, że współpracował wcześniej z agencją, jednak już więcej jej nie zatrudni, bo po pierwsze w konkursie wziął udział projekt, który w rzeczywistości nie istnieje, a po drugie jest to wykorzystywanie tragedii uchodźców do własnej promocji.
Dalej czytamy, że agencja odpowiedziała na zarzuty i w oświadczeniu podkreśliła, że projekt „I Sea” jest prawdziwy. Dodała też, że zrealizowała wiele projektów charytatywnych i współpracowała z organizacjami non-profit. Grey podkreślił również, że ma na koncie tak wiele nagród, że nie ma potrzeby zgłaszania do konkursu prac, które nie istnieją. Przedstawiciele agencji wyjaśnili także, że w związku z falą krytyki, postanowili jednak zwrócić nagrodę organizatorom festiwalu Cannes Lions – czytamy. (mb)
