Przemysław Mitraszewski, prezes Związku Firm Public Relations, w rozmowie z Newserią opowiada o tym, jak wojna w Ukrainie wpłynęła na branżę PR. „Rosja i Ukraina były bowiem kolejno trzecim i czwartym największym, pozaunijnym odbiorcą polskiego eksportu – głównie samochodów, wyrobów z tworzyw sztucznych oraz chemikaliów i nawozów” – czytamy.
Z badania przeprowadzonego w lutym 2022 roku przez Polski Instytut Ekonomiczny wynika, że co trzecia polska firma bała się ewentualnej agresji ze strony Rosji. Najwyższy wynik zaobserwowano wśród firm z branży TSL, a po rosyjskiej inwazji wzrósł on do 42 proc.
Jak wskazuje Mitraszewski, agresja wymusiła zmianę komunikacji, którą zdominowały przekazy związane z wojną i oczekiwania konsumentów, by biznes wycofał się z działalności na rosyjskim rynku oraz zaangażował w pomoc humanitarną.
„Nie wszyscy byli na to gotowi, ale my, jako PR-owcy, jesteśmy przygotowani do zarządzania kryzysowego. I te mechanizmy bardzo nam pomogły działać konstruktywnie, przynajmniej w tych pierwszych dniach” – mówi prezes Związku Firm PR. Jak wspomina, branża PR kilka godzin po inwazji wydała wspólne oświadczenie, w którym potępiła rosyjską agresję na Ukrainę, a także zaapelowała do mediów o zwrócenie szczególnej uwagi na fake newsy i dezinformację, stosowaną przez rosyjskiego agresora, oraz nadzwyczaj dokładne stosowanie procedur fact-checkingowych.
Mitraszewski wspomnia w rozmowie z Newserią, że oczywistym wydało się dodanie do Złotych Spinaczy w tym roku kategorii poświęconej wsparciu Ukrainy.
„Ta kategoria jest bardzo pojemna: od pojedynczych projektów, realizowanych nawet samodzielnie, po szeroko zasięgowe kampanie firm i organizacji. Warto się zgłaszać i nie być zbyt skromnym, bo tu nie chodzi o chwalenie się, ale o pokazanie, ile razem zrobiliśmy” – mówi Prezes ZFPR, dodając, że cały dochód ze zgłoszeń w tej kategorii zostanie przekazany Polskiej Akcji Humanitarnej na cele związane z zapobieganiem skutkom wojny w Ukrainie. (zd)