Stan Kalifornia wprowadził dwie ustawy, dzięki którym będzie walczyć z deepfake’ami – informuje cnet.com. Czytamy, że nowe przepisy dotyczą pornografii oraz wykorzystywania wizerunków polityków.
Czytaj więcej: Modyfikowane filmy mogą być jeszcze większym zagrożeniem niż fake newsy
Pierwszy dokument, podpisany przez gubernatora Gavina Newsoma, zakazuje publikowania nieoznaczonych deepfake’ów z wykorzystaniem twarzy polityka lub jego wypowiedzi, aby go zdyskredytować na 60 dni przed wyborami – podaje źródło. Drugi przepis pozwala każdemu mieszkańcowi stanu pozwać każdego, kto umieści jego wizerunek w filmie pornograficznym. Cytowany przez źródło przedstawiciel Zgromadzenia Kalifornijskiego, Marc Berman, tłumaczył, że wyborcy mają prawo wiedzieć, które filmy i zdjęcia zostały stworzone, aby wpłynąć na ich głos w nadchodzących wyborach.
Czytaj także: Moody’s: uwaga na deepfake’i
Jak czytamy dalej, nowe przepisy zostały jednak zakwestionowane przez Amerykańską Unię Wolności Obywatelskich. Zdaniem instytucji ustawy nie rozwiążą problemu deepake’ów, a jedynie wywołają „zmieszanie u wyborców, złośliwe spory sądowe oraz stłumienie wolności słowa”.
Źródło zaznacza, że deepfake’i stają się coraz bardziej zaawansowane i niebezpieczne. Przytacza przykład aktorki Scarlett Johansson, której głowa została doklejona do ciała gwiazdy filmów pornograficznych, oraz zmanipulowania wideo, tak aby przedstawiało pijaną polityk Nancy Pelosi. Z problemem zmaga się także Facebook, który we wrześniu 2019 roku ogłosił, że będzie tworzył własne deepake’i, aby w przyszłości móc z nimi walczyć. (ak)