Eksperci prognozują, że „nie będzie miejsca na przekazy nieprzemyślane, miałkie”. Nie wykluczają, że w nowym roku powstanie więcej dobrych kampanii i dobrze wiedzą, co chcieliby w 2016 roku zobaczyć.
Jakie trendy będą obecne w kampaniach społecznych na rok 2016?
Joanna Grabarczyk, p.o. przewodniczącego stowarzyszenia Projekt: Polska
Mam nadzieję, że rok 2016 będzie rokiem poruszania ważnych i aktualnych problemów społecznych. Patrząc na naszą scenę polityczną, odnoszę wrażenie, że możemy mieć w tym roku wysyp mocnych i zaskakujących kampanii… Na pewno będzie ciekawie. W 2015 roku w światowych kampaniach wyraźny był trend, raczej nieobecny na naszym rodzimym rynku, choć w zasadzie należałoby tu mówić o „wielkiej nieobecnej”, czyli kampaniach dotyczących dyskryminacji kobiet w życiu publicznym oraz o ich sile, a także o tym, że możemy być szczęśliwe, wyglądając normalnie i nie musimy podążać za wykreowanym przez reklamę kanonem piękna i naszej seksualności. Liczę, że w nadchodzącym roku obejrzymy kilka ciekawych polskich realizacji o takiej sile rażenia, jak genialna „Like A Girl” zrobiona przez Always; „This girl can” czy kampania dla Terre des Femmes: „Nie oceniaj kobiety po jej ubraniach” (ang. Don’t Measure A Woman’s Worth By Her Clothes). Z największą przyjemnością zaangażuję się w realizację takich akcji.
[[{“fid”:”13160″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]
Kto nie oglądał hipnotyzującego wystąpienia Emmy Watson przed Zgromadzeniem Generalnym ONZ w ramach kampanii „He for She”, niech szybko nadrobi zaległości.
[[{“fid”:”14866″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]
Wiodącym trendem w 2016 roku będą kampanie dotykające takich problemów, jak bezpieczeństwo dzieci w internecie, nie tylko w kontekście pedofilii, ale także ich anonimowości, szanowania netykiety, mowy nienawiści czy cyberbullyingu. Liczę na to, że pojawią się kampanie skierowane do dorosłych użytkowników internetu, zwracające uwagę na cyberprzestępczość czy internetowy hejt.
Malina Wieczorek, właścicielka TELESCOPE
Zauważam, że bardzo chętnie w różnorakie kampanie angażują się ludzie młodzi, choćby poprzez media społecznościowe i ten trend będzie się utrzymywał. Mając dobrych moderatorów, liderów, którzy działają również lokalnie, można przy niewielkich funduszach wygenerować spory zasięg działań. Widzę, że po dobre kampanie, te prowadzone cyklicznie, media same się upominają, i to też jest dobry prognostyk. Mam taki przykład z wlasnego podwórka, kampanię “SM-WLACZ O SIEBIE”, do realizacji której już nikogo nie trzeba przekonywać, w odpowiednim czasie wszystkie podmioty są gotowe do działań i współpracy. Myślę też, że obecny dyskurs społeczny wynikający z sytuacji politycznej, będzie miał wpłw również na jakość przekazow w kampaniach społecznych. Nie będzie miejsca na przekazy nieprzemyślane, miałkie. Polacy stali się bardziej wyczuleni na to co dzieje w przestrzeni publicznej. To stawia większe wyzwanie przede wszystkim strategom. I to oceniam in plus, jest szansa, że powstanie wiecej bardzo dobrych kampanii.
Marcin Świejkowski, Strategy & Development Manager, Fabryka Komunikacji Społecznej
Mam problem z przewidzeniem trendów na 2016 dla rynku marketingu społecznego. W tej działce trudno jest powiedzieć coś co nie będzie ani banałem, ani wróżeniem w stylu „bo tak mi się wydaje”. Z jednej strony mamy kampanie społeczne organizacji pozarządowych, które są często dla agencji reklamowych niczym laboratorium nowych trendów. Z drugiej strony mamy, o wiele większą jeśli chodzi o budżety, część rynku zagospodarowaną przez sektor publiczny, gdzie trendów nie dyktuje branża, tylko urzędnik piszący SIWZ i SOPZ.
Bardziej wskażę te obszary, w których widzę przestrzeń na rozwój i te rozwiązania, które są dostępne na wyciągnięcie ręki, a mimo tego niewykorzystane w marketingu społecznym.
Brakuje mi egzekucji kreatywnych w pełni wyciskających możliwości video online. Fajnie byłoby zobaczyć w nowym roku trochę więcej rozwiązań wykorzystujących kontekst, linkujących ze sobą dwa nieoczywiste tematy, stanowiących mini serie, posługujących się formatami rządzącymi w social media – np. kopie 5”.
Frazy „content marketing” i „native marketing” nie schodzą z zestawień trendów od kilku lat. Przetargi publiczne miejscami i nieśmiało zaczynają wyglądać jakby pisała je osoba, która o nich czytała, ale zamawiane są w dalszym ciągu proste mechaniki, królują artykuły sponsorowane. Czas otworzyć się na „bogactwo” form content i native marketingowych szczególnie w przypadku kampanii stricte edukacyjnych. „Śpiewające organy” Ministerstwa Zdrowia są super, naprawdę były śmieszne i fajnie się je oglądało, ale gdyby je umiejętnie połączyć z działaniami content marketing (innymi niż artykuły) efekt byłby kilka razy lepszy.
Zebrała Anna Kozińska