W ofercie marki odzieżowej Kasi Tusk znalazła się czapka z naturalnym futrem. Blogerce, która angażowała się w akcje związane z ochroną przyrody, zarzucono hipokryzję.
Kasia Tusk od kilku lat prowadzi blog Make Life Easier, od niedawna ma także własną markę odzieżową MLE. Kilka dni temu w ofercie jej sklepu pojawiły się zimowe akcesoria, a wśród nich – czapki z naturalnym futrem. Zdjęcie czapki z futrzanym pomponem pojawiło się na instagramowym profilu marki MLE Collection. I wywołało wiele negatywnych komentarzy.
Kasia Tusk była bowiem zaangażowana w akcje WWF – na blogu pisała m.in. o kampanii #SOSKarpaty i zachęcała do udziału w projekcie „Adoptuj jodłę”.
Pod zdjęciem na Instagramie pojawiły się krytyczne opinie. Wiele osób zarzuciło blogerce hipokryzję. Post został już usunięty z portalu, a produkt nie jest dostępny w sklepie internetowym marki. Nieprzychylne komentarze pojawiły się również pod innymi wpisami na koncie MLE na Instagramie. Kasia Tusk nie odniosła się do sprawy.
Źródło: instagram.com/mle_collection
Sytuację skomentował na Facebooku dziennikarz i bloger Michał Zaczyński:
Źródło: facebook.com/Michal-Zaczynski-Blog
(mb)