Komitet wyborczy Donalda Trumpa wydaje na reklamy na Facebooku najwięcej w Stanach Zjednoczonych – informuje The New York Times, powołując się na wyniki badań naukowców z New York University. Środowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych przeznaczyło w ciągu ośmiu tygodni 274 tys. dol. na promocję postów o treściach politycznych. Wyprzedziło tym samym amerykańską organizację Planned Parenthood, która działa na rzecz praw reprodukcyjnych i na swoje facebookowe kampanie wydała 188 tys. dol.
Reklamy polityczne kupione przez komitet Trumpa były też widziane przez największą liczbę osób – w ciągu ośmiu tygodni zobaczyło je 37 mln internautów. Badacze informują, że promowane posty organizacji Planned Parenthood miały tymczasem 27 mln odbiorców.
W jaki sposób komitet Trumpa wydawał pieniądze? Jego działacze przede wszystkim tworzyli wiele wersji jednej reklamy i testowali ją na różnych, precyzyjnie określonych grupach docelowych. Największe fundusze przeznaczali potem na przekaz, który działał najlepiej. Źródło przypomina, że komitet Trumpa – jak przyznał szef jego oddziału zajmującego się digitalem, Brad Parscale – pracuje według tego modelu od czasów kampanii prezydenckiej w 2016 roku.
Badacze z New York University wydobywali dane z Facebooka przez osiem tygodni od 24 maja 2018 roku, czyli dnia, w którym portal ogłosił rozpoczęcie oznaczania reklam politycznych i upublicznienie archiwów tego typu treści. Naukowcy w ciągu ośmiu badanych tygodni zidentyfikowali 449 podmiotów, które sponsorowały posty o treściach politycznych – pisze The New York Times. Większość z nich (210) zidentyfikowano jako lewicowe. Prawicowych było zdaniem badaczy 124, neutralnych – 115. Wśród ponad 267 tys. płatnych postów znaleziono jednak ponad 43 tys. takich, których sponsorzy nie zostali oznaczeni – czytamy.
Sieć społecznościowa Marka Zuckerberga zapowiadała upublicznienie archiwów od dłuższego czasu. Usprawnienia systemu reklam politycznych mają na celu zwiększenie jego transparentności i zabezpieczenie przed ewentualnymi manipulacjami opinią publiczną w czasie nadchodzących wyborów w Stanach Zjednoczonych i innych krajach – deklarował w kwietniu 2018 roku Zuckerberg.
Archiwum reklam politycznych na Facebooku (i Instagramie, którego nowojorscy badacze nie brali pod uwagę) dostępne jest jak dotąd wyłącznie na terenie Stanów Zjednoczonych. Portal wprowadził też w tym kraju etykietowanie postów o treści politycznej oraz weryfikację podmiotów, które zamierzają przeznaczać pieniądze na ich promocję. (mp)
