LinkedIn postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom pracodawców i wprowadził trzy nowe funkcje, które pomogą organizacjom zbudować zaangażowane społeczności. Powołując się na badanie Edelmana z 2017 roku, serwis przypomina, że 60 proc. osób ufa innym ludziom podobnym do siebie, firmom ufa 52 proc., a prezesom organizacji – jedynie 32 proc. Z tego wynika, że najlepszą reklamą firmy są jej pracownicy i właśnie na ich potrzebach LinkedIn skupił się w swojej jesiennej aktualizacji.
Powiadomienia dla pracowników
Dzięki pierwszej nowej opcji administratorzy stron firmowych będą mogli wysyłać powiadomienia o ważnych publikacjach do wszystkich pracowników. Ci z kolei będą mogli wejść z postem w interakcję lub udostępnić go na swoim profilu, przez co dotrze on do większej liczby osób.
Portal społecznościowy zdecydował się jednak na wprowadzenie ograniczeń tej funkcji – powiadomienia będzie można wysyłać maksymalnie raz na siedem dni. W komunikacie zamieszczonym na stronie biura prasowego LinkedIna czytamy, że jest to zabezpieczenie dla pracodawców, aby nie spamowali swoich pracowników.
Kudosy i „Team Moments”
Serwis społecznościowy tłumaczy, że strona pracodawcy nie jest jedynie portalem informacyjnym, ale również miejscem do celebrowania kultury organizacji i zwiększania zaangażowania obecnych pracowników. Dzięki kudosom i „Team Moments” administrator strony będzie mógł tworzyć spersonalizowane treści, którymi może witać nowe osoby w zespole oraz wyróżnić ostatnie projekty i pracowników odpowiadających za sukcesy.
Czytaj więcej: Kudos, czyli nowy sposób na pochwalenie innych na LinkedInie
Zdaniem LinkedIna, prezentowanie osób pracujących w firmie pokaże odbiorcom także jej „ludzką” stronę.
„Completion Meter”, czyli czego jeszcze brakuje
Jak informuje LinkedIn, w pełni uzupełnione profile generują 30 proc. więcej wyświetleń tygodniowo niż strony bez niektórych informacji. Portal zaznacza też, że mniej niż 5 proc. administratorów stron nieuzupełnionych decyduje się na ich aktualizację – reszta zazwyczaj nie wie, jakich informacji brakuje.
Dlatego też serwis zdecydował, że wprowadzi opcję pokazującą administratorom nieuzupełnione miejsca na stronie i informującą o nowych narzędziach. Podobnie jak w przypadku profili prywatnych, funkcja przeprowadzi użytkownika przez proces uzupełniania wszystkich brakujących elementów.
LinkedIn przypomina również, że uzupełnienie profilu w 100 proc. odblokowuje dostęp do narzędzi takich jak „Content Suggestions”, które pomaga dopasować treści do aktualnych trendów i oczekiwań odbiorców. (ak)
Zdjęcie główne: youtube.com – LinkedIn Marketing Solutions
