LinkedIn wprowadził zakładkę pokazującą informacje na tem reklam zamieszczanych w serwisie – informuje socialmediatoday.com. Ma być to sposób na poradzenie sobie z problemem politycznej ingerencji w media społecznościowe i zarzutami manipulacji. Czytamy, że nowa opcja pomoże użytkownikom zrozumieć, dlaczego widzą konkretną reklamę i do kogo jest ona skierowana oraz pokaże, jakie inne kampanie reklamowe były prowadzone w serwisie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Nowa opcja przyniesie korzyści także reklamodawcom, ponieważ będą mieli wgląd w aktualne działania promocyjne konkurencji – dodaje źródło. Lista wszystkich reklam prowadzonych przez daną firmę oraz ich sposób na dotarcie do klientów mają być ogólnodostępne.
Po wyborach prezydenckich w USA w 2016 roku, Facebook musiał zmierzyć się z kryzysem związanym z Cambridge Analytica i ich współpracą ze sztabem wyborczym Donalda Trumpa – przypomina autor tekstu, Andrew Hutchinson. Jednak przeprowadzone później badania wykazały, że grupy związane z polityką próbowały wpłynąć na opinie społeczeństwa również za pomocą LinkedIna i Pinteresta – czytamy.
Choć LinkedIn nie wydaje się dobrym miejscem do prowadzenia politycznej propagandy, serwis usunął już kilka grup, które chciały wpłynąć na poglądy użytkowników – dodaje autor. Po incydencie z sierpnia 2018 roku, kiedy Newsweek ogłosił, że na LinkedInie obecna jest rosyjska propaganda, portal społecznościowy pozbył się wszystkich reklam politycznych – czytamy.
Źródło przytacza oświadczenie LinkedIna, w którym portal społecznościowy zapowiada, że jest to „pierwsza z wielu nowości” związanych z przejrzystością reklam w serwisie. Dalej czytamy, że nowa zakładka będzie dostępna dla użytkowników na całym świecie „w ciągu kilku najbliższych tygodni”. (ak)
