Gazprom „jest zaskoczony twardą postawą Komisji Europejskiej”, bo wielokrotnie sygnalizował, że chce polubownego rozwiązania sporu. O tym, kto w Brukseli lobbuje dla Gazpromu pisze Danuta Walewska w serwisie ekonomia.rp.pl.
Jak czytamy, Gazprom całą sprawę uznaje za nieporozumienie. Uważa, że ostatnio – zgodnie z postanowieniami „Mińsk-2” – znacząco obniżył ceny na ukraińskie dostawy zaplanowane do końca czerwca. Przedstawiciele G-Plus, firmy lobbingowej, która obsługuje Gazprom w Brukseli, twierdzą, że taka sytuacja zmusza Gazprom do „akcji odwetowej” i ostrzegają, że jeśli KE przyjmie zdecydowane stanowisko i faktycznie otworzy postępowanie, to bardzo prawdopodobne, że Rosja przyjmie ostrzejsze stanowisko w sprawie dostaw gazu dla Ukrainy. Dalej czytamy też, że Gazprom nie zgodził się na podpisanie z Ukraińcami umowy długoterminowej, więc obowiązuje ona tylko do końca czerwca. „Jeśli natomiast KE przyjmie postawę »łagodną«, taką jak w przypadku Google, Ukraina nie ucierpi – zdaniem przedstawicieli G-Plus” – pisze Walewska.
Jak przypomina autorka, Komisja Europejska zajęła się kwestią nadużywania dominującej pozycji przez Gazprom po skardze Litwinów w 2011 roku. Wówczas rząd w Wilnie udowodnił, że Rosjanie uniemożliwiają wolny przepływ gazu między państwami UE i utrudniają dywersyfikację dostaw. Dowiedziono też, że stosują ceny „po uważaniu”.
Walewska zwraca uwagę, że szefem firmy G-Plus jest Thomas Barros Tastets, prywatnie mąż Catherine Ray, rzeczniczki unijnej szefowej dyplomacji Federiki Mogherini. Podaje, że Barros Tastets na swojej stronie internetowej pisze o sobie, że „pomaga w koordynacji na terenie Europy komunikacji i działań public relations wielkiej międzynarodowej firmy energetycznej” i jest specjalistą ds. komunikacji kryzysowej. Choć na stronie nie pada nazwa Gazpromu, kiedy Barros Tastets jest cytowany w mediach, występuje właśnie jako konsultant Gazpromu ds. europejskich.
Jak dalej czytamy, KE nie ma nic przeciwko związkom rzeczniczki z lobbystą Gazpromu. Margaritis Schinas, główny rzecznik KE, zaznaczył, że Ray poinformowała KE o tym, czym zajmuje się jej mąż. Rzeczniczka wypowiada się najczęściej na temat relacji UE z Afryką, Amerykaą Łacińską i krajami Zatoki Perskiej, natomiast sprawami Rosji i Europy zajmuje się Maja Kocijanoncic. (mb)
