Meghan Markle jest rozczarowana współpracą z biurem prasowym Pałacu Buckingham – podaje portal kobieta.wp.pl. Jak czytamy, żona księcia Harry’ego uważa, że to właśnie przedstawiciele królewskiego zespołu prasowego w dużym stopniu ponoszą winę za niszczenie jej wizerunku.
Jak informowaliśmy na PRoto.pl, w styczniu 2020 roku książę i księżna Sussex przekazali, że wycofują się z pełnienia oficjalnych obowiązków członków rodziny królewskiej. Choć para wyprowadziła się z Wielkiej Brytanii i odcięła się od brytyjskiej rodziny królewskiej, nadal bierze udział w sprawach sądowych przeciwko niektórym tabloidom z Wysp. Meghan Markle oskarża tamtejszą prasę o nagonkę, niszczenie jej wizerunku i stałe stawianie jej w negatywnym świetle.
Czytaj także: Harry i Meghan są źli na przymusową zmianę brandingu
Jak czytamy, zagłębiając się w sprawę, Markle doszła do wniosku, że duży udział w niszczeniu jej wizerunku ma biuro prasowe Pałacu Buckingham. Markle uważa, że przedstawiciele zespołu prasowego unikali konfrontacji z mediami i nie zawsze angażowali się w jej obronę – podaje źródło. Kobieta.wp.pl powołuje się na brytyjski dziennik Daily Mail, który przekazuje, że zdaniem Meghan rzecznicy prasowi odmawiali komentowania niektórych doniesień na jej temat i tym samym uniemożliwiali jej dementowanie niektórych plotek.
Czytaj także: Feministka w konserwatywnej rodzinie królewskiej? Jak zmienia się wizerunek Meghan Markle
Prawnicy Markle są pewni, że tego typu sytuacje negatywnie wpłynęły na ich klientkę, zwłaszcza w czasie, gdy była w ciąży – czytamy dalej. „Meghan Markle stała się przedmiotem wielu fałszywych i szkodliwych artykułów w brytyjskich gazetach, co spowodowało ogromny stres emocjonalny i wpłynęło na jej zdrowie psychiczne” – źródło cytuje wypowiedzi jej prawników. (ak)
Zdjęcie główne: By Genevieve [CC BY 2.0] via Flickr