Ćwierkanie ze strategią? Najchętniej czytamy „gorące newsy”, ostrzeżenia, konkursy i tweety o treści instruktażowej – pisze Barbara Stawarz, CEO Content King w artykule dla Marketingu w Praktyce.
Twitter można traktować także jako strumień – przyznaje autorka, powołując się na wypowiedź blogera Chrisa Brogana. „Nie musisz czytać wszystkiego, scrollować setki tweetów. Po prostu płyń razem z tym strumieniem we własnym tempie” – czytamy. Warto jednak wzywać do działania, bo podobnie jak w innych serwisach na Twitterze działa społeczny dowód słuszności: „Jeśli tyle osób po podało dalej, to i ja to zrobię” – parafrazuje Stawarz.
Kiedy publikować? Jak czytamy, największy ruch na TT jest między godziną 9 a 18. Publikować można często, ale nie warto powielać treści, bo serwis uzna to za spam. Na najlepszy zasięg mogą liczyć posty zawierające link. Ponieważ mamy mało znaków do dyspozycji można posłużyć się programami do skracania linków, takich jak bit.ly, goo.gl, ow.ly. Twitter to też bardzo dobre miejsce do przekazywania ruchu dalej. Użytkownicy cenią sobie tweety o treści instruktażowej, tzn. „gorące newsy”, ostrzeżenia i konkursy. Pamiętaj też o zasadzie „Less is more” – im krótszy tweet, tym lepiej – podsumowuje Stawarz. (mw)