Coraz większej liczby mieszkańców Ibizy nie stać na utrzymanie wynajmowanego mieszkania – przekazuje rp.pl. Miejscowi mieszkają w pojazdach, namiotach lub współdzielonych lokalach, tworząc osady – dowiadujemy się.
Jak czytamy, powodem kryzysu mieszkaniowego jest wzrost kosztów wynajmu na Balearach. W 2023 roku zarejestrowano skok średnio o 18 proc. w tym regionie. Dla porównania – w całym kraju odnotowano średni wzrost o 12 proc.
Rp.pl podkreśla także, że „status Ibizy jako ośrodka turystycznego położonego na stosunkowo niewielkim obszarze spotęgował to zjawisko na wyspie, prowadząc do znacznie gwałtowniejszego wzrostu, w niektórych przypadkach aż do 40 lub 50 proc. tylko w ciągu ostatniego roku”.
Źródło odwołuje się do opinii Daniela Grandy, rzecznika Sindicato de Inquilinas de Ibiza y Formentera, organizacji reprezentującej lokalnych najemców. Reprezentant instytucji w rozmowie z bbc.com podkreśla, że mieszkańcy wyspy mają poczucie, że są z niej „wypychani”. „Wiele osób znajduje się w naprawdę opłakanych warunkach, a na całej wyspie zaczynają pojawiać się slumsy” – twierdzi Granda, cytowany przez źródło.
Ponadto, w 2023 roku wielu funkcjonariuszy IGC, czyli organu przedstawicielskiego policji straży cywilnej, miało mieszkać na terenie Ibizy w swoich samochodach – czytamy.
Rp.pl wspomina nie jedynie o wysokich cenach mieszkań, lecz również o problemie z tzw. „wynajmem krótkoterminowym”. Dyrektor ds. turystyki na Ibizie, Juan Miguel Costa, zwraca uwagę na to, że udostępniając mieszkanie na krótki czas, np. na kilka dni lub tygodni, można zarobić znacznie więcej niż w przypadku wynajmu długookresowego.
Przepisy na wyspie stanowią jednak, że posiadacze nieruchomości powinni wynajmować je jednorazowo przez co najmniej sześć miesięcy. „Władze lokalne twierdzą, że od 2019 roku nałożyły kary w wysokości około czterech milionów euro za nielegalną działalność w branży turystycznej” – dowiadujemy się.
Co więcej, hiszpański rząd w Madrycie zatwierdził ustawę mieszkaniową ograniczającą wysokość czynszów w obszarach kraju, w których gwałtownie wzrosły ceny najmu. Konserwatywny rząd regionalny Balearów nie wprowadził jej jednak w życie.
Lokalne władze twierdzą, że 84 proc. działalności gospodarczej Ibizy stanowi turystyka. W 2023 roku wyspa, licząca zaledwie 160 tys. mieszkańców, przyjęła prawie cztery miliony turystów, co okazało się nowym rekordem – podaje źródło. (an)