Ministerstwo Cyfryzacji ma utworzyć grupę roboczą ds. walki z patostreamami i cyberprzemocą – powiedział PAP-owi Marek Zagórski, szef resortu. Jak czytamy na polskieradio24.pl, rząd rozmawia też z platformami internetowymi o ich samoregulacji.
Grupa robocza miałaby wypracować regulacje prawne, które pozwoliłyby na skuteczną walkę ze zjawiskiem patostreamingu, czyli transmitowanymi na żywo treściami, które łamią regulaminy, a mimo to pozwalają nadawcom zarabiać i zdobywać popularność. Resort kierowany przez ministra Zagórskiego chce przyjrzeć się istniejącym przepisom, które penalizują zachowania patostreamerów – takie jak używanie przemocy czy stosowanie mowy nienawiści – i wypełnić ewentualne luki.
„Przyglądamy się też rozwiązaniom w zakresie blokowania tego typu treści w innych krajach” – cytuje wypowiedź Zagórskiego polskieradio24.pl.
Minister stwierdził też, że najskuteczniejszą walką z patostreamerami byłoby odcięcie im możliwości zarabiania na swoich treściach. W jaki sposób – o tym resort cyfryzacji rozmawia z sieciami społecznościowymi. Od kilku miesięcy prowadzi też działania edukacyjne (kampania „Nie zgub dziecka w sieci”) skierowane do rodziców, by uczulić ich na to, czym zajmują się ich dzieci w internecie.
W ostatnich miesiącach w walkę z patostreamingiem zaangażował się także Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego biuro organizowało panele dyskusyjne, podczas których eksperci debatowali nad sposobami minimalizacji zjawiska. Kilkadziesiąt podmiotów, m.in. Google Polska (współadministrator YouTube’a) czy właśnie Ministerstwo Cyfryzacji, podpisało w listopadzie 2018 roku deklarację przeciw patostreamingowi.
Czytaj więcej: Patotreści ogląda się z ciekawości, ale też by „nie wypaść z obiegu” (badanie)
(mp)
Zdjęcie główne: Marek Zagórski podczas powołania na ministra, 2018, fot. W. Kompała (KPRM)