Naukowcy z Goteborga w Szwecji wykazali, że w plastikach uzyskanych z recyklingu wykorzystuje się aż 13 tys. różnych substancji, z których 25 proc. klasyfikowanych jest jako niebezpieczne. Wyniki badań wraz ze swoimi spostrzeżeniami przekazali w liście do magazynu „Science” – podaje businessinsider.com.pl.
Badacze wykryli i opisali 491 organicznych substancji, natomiast wstępnie ocenili jedynie 170 z nich. Udowodnili, że w plastiku z recyklingu znajdują się groźne pestycydy, chemikalia przemysłowe, a nawet leki – czytamy dalej.
Według źródła obecna ekonomia zamkniętego obiegu jest zagrożona. „Zanim recykling będzie mógł przyczynić się do zmniejszenia kryzysu wywołanego zanieczyszczeniem plastikiem, przemysł musi ograniczyć ilość groźnych substancji w tworzywach” – podkreślają naukowcy.
W ostatnich latach wiele firm zdecydowało się na wykorzystanie tworzyw z recyklingu i chwaliło się wprowadzeniem takich rozwiązań w trosce o środowisko. Jako przykład można podać Pepsi, które w 2021 roku stworzyło butelki w 100 proc. z przetworzonego plastiku.
Bethanie Carney Almroth, autorka badania, która wystąpiła także na niedawnej konferencji Plastics Treaty Intergovernmental Negotiating Committee w Nairobi, wezwała do pilnego usunięcia toksycznych związków z plastików – przekazuje źródło. (an)