Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Norwegia wymaga już oznaczania retuszowanych zdjęć w reklamach. w norwegii wymagane jest już oznaczanie retuszowanych zdjęć osób w reklamach i postach sponsorowanych. wymóg zaczął obowiązywać w tym kraju 1 lipca 2022 roku – opisuje press.pl. jak czytamy, celem wprowadzonych przepisów jest przeciwdziałanie presji idealnego ciała, która odbija się negatywnie na psychice szczególnie w grupie dzieci i młodzieży. w 2. artykule znowelizowanej norweskiej ustawy o marketingu znalazł się zapis mówiący, że wszystkie reklamy, w których na skutek” retuszu lub innej manipulacji zmieniono kształt, rozmiar lub skórę (w tym twarz) muszą być oznaczone standardowym znakiem” – przytacza źródło. czytamy, że wzór logo z symbolem twarzy oraz podpisem „osoba retuszowana, reklama” twórcy reklam mogą znaleźć na stronie internetowej norweskiego urzędu ds. konsumentów. przepisy określają, że oznaczenie ma zostać umieszczone w lewym górnym rogu obrazu i zająć 7 proc. powierzchni reklamy. dowiadujemy się, że za ingerencję uznaje się użycie photoshopa, filtra albo dokonanie innych zmian w obrazie „w trakcie wykonania zdjęcia lub później”, które mają wpływ na wygląd prezentowanej osoby. nie trzeba z kolei oznaczać materiałów, na których zmieniono kolor włosów, zębów, oczu, brwi, rzęs czy owłosienia. retusz kształtu lub wielkości tych części ciała musi już jednak zostać odnotowany – czytamy dalej. „w interpretacji prawa podkreślono ponadto, że przepisy nie mają zastosowania w przypadku usuwania budynków lub dopasowywania tła” – podaje źródło. można też usunąć innych ze zdjęcia innych ludzi. za prawidłowe oznaczanie retuszowanych zdjęć odpowiedzialny jest zleceniodawca reklamy i jej twórcy. regulacje obejmują filmy reklamowe we wszystkich rodzajach mediów, w portalach społecznościowych oraz kampaniach promocyjnych w telewizji i kinie. źródło wskazuje także, że organem kontrolnym jest urzędu ds. konsumentów i w przypadku wątpliwości może on żądać od twórcy reklamy udowodnienia, że materiał nie został poddany manipulacji. w związku z tym zalecane jest przechowywanie oryginalnych plików. naruszenie zasad będzie skutkować grzywną – czytamy. (mb).
W Norwegii wymagane jest już oznaczanie retuszowanych zdjęć osób w reklamach i postach sponsorowanych. Wymóg zaczął obowiązywać w tym kraju 1 lipca 2022 roku – opisuje press.pl.
Jak czytamy, celem wprowadzonych przepisów jest przeciwdziałanie presji idealnego ciała, która odbija się negatywnie na psychice szczególnie w grupie dzieci i młodzieży.
W 2. artykule znowelizowanej norweskiej ustawy o marketingu znalazł się zapis mówiący, że wszystkie reklamy, w których na skutek” retuszu lub innej manipulacji zmieniono kształt, rozmiar lub skórę (w tym twarz) muszą być oznaczone standardowym znakiem” – przytacza źródło. Czytamy, że wzór logo z symbolem twarzy oraz podpisem „osoba retuszowana, reklama” twórcy reklam mogą znaleźć na stronie internetowej norweskiego Urzędu ds. Konsumentów. Przepisy określają, że oznaczenie ma zostać umieszczone w lewym górnym rogu obrazu i zająć 7 proc. powierzchni reklamy.
Dowiadujemy się, że za ingerencję uznaje się użycie Photoshopa, filtra albo dokonanie innych zmian w obrazie „w trakcie wykonania zdjęcia lub później”, które mają wpływ na wygląd prezentowanej osoby.
Nie trzeba z kolei oznaczać materiałów, na których zmieniono kolor włosów, zębów, oczu, brwi, rzęs czy owłosienia. Retusz kształtu lub wielkości tych części ciała musi już jednak zostać odnotowany – czytamy dalej.
„W interpretacji prawa podkreślono ponadto, że przepisy nie mają zastosowania w przypadku usuwania budynków lub dopasowywania tła” – podaje źródło. Można też usunąć innych ze zdjęcia innych ludzi.
Za prawidłowe oznaczanie retuszowanych zdjęć odpowiedzialny jest zleceniodawca reklamy i jej twórcy. Regulacje obejmują filmy reklamowe we wszystkich rodzajach mediów, w portalach społecznościowych oraz kampaniach promocyjnych w telewizji i kinie.
Źródło wskazuje także, że organem kontrolnym jest Urzędu ds. Konsumentów i w przypadku wątpliwości może on żądać od twórcy reklamy udowodnienia, że materiał nie został poddany manipulacji. W związku z tym zalecane jest przechowywanie oryginalnych plików. Naruszenie zasad będzie skutkować grzywną – czytamy. (mb)