Trwa 48-godzinny bojkot Twittera – podaje cyberdefence24.pl za PAP. W akcję zaangażowani są artyści i politycy w Wielkiej Brytanii, którzy protestują przeciwko nieodpowiedniej reakcji platformy na antysemickie wpisy brytyjskiego rapera i celebryty Wiley’a (Richarda Cowie’go).
Akcja jest wynikiem wpisów rapera Wiley’a, który na Twitterze zarzucał Żydom m.in. wykorzystywanie czarnoskórych artystów w branży muzycznej (sam Wiley również jest czarnoskóry) oraz porównywał ich do Ku Klux Klanu – tłumaczy źródło. Czytamy, że nagrania o podobnym wydźwięku muzyk zamieścił także na Instagramie.
Niektóre tweety Wiley’a Twitter usunął za naruszenie regulacji serwisu o mowie nienawiści – czytamy dalej. Część wpisów rapera pozostała jednak w serwisie, co sprowokowało rozpoczęcie fali protestów ze strony internautów.
Jak czytamy, bojkot rozpoczął się w poniedziałek 27 lipca w ramach kampanii #NoSafeSpaceForJewHate. „Zdecydowaliście się dopuścić takie wpisy na Twitterze. My mówimy: nie ma bezpiecznego miejsca na nienawiść wobec Żydów” – źródło cytuje wypowiedź Stephena Pollarda, redaktora naczelnego londyńskiego tygodnika „The Jewish Chronicle”.
Do akcji dołączyły m.in. piosenkarka Jessie Ware, aktorka Tracy-Anna Oberman i posłanka Luciana Berger, która – jak zaznacza źródło – w 2019 roku zrezygnowała z członkostwa w Partii Pracy zarzucając jej m.in. antysemitym. Czytamy, że wsparcie dla bojkotu wyraziła także grupa Labour Against Anti-Semitism – wydała oświadczenie, w którym oskarżyła Twittera o regularne niepowodzenia w walce z antysemityzmem w serwisie.
„Przekaz jest jasny: Twitter musi natychmiast zrewidować swoją politykę i zacząć blokować antysemickie konta i radykalnie poprawić ochronę użytkowników przed rasizmem” – mówi Denny Taylor, rzecznik Labour Against Anti-Semitism, cytowany przez źródło. Sprawę skomentowała także brytyjska sekretarz stanu, Priti Patel: „media społecznościowe muszą reagować szybciej i usuwać mowę nienawiści ze swoich stron” – czytamy dalej.
Jak podaje theguardian.com, w bojkot zaangażował się również Ephraim Mirvis, główny rabin Wielkiej Brytanii, który oskarżył Twittera i Facebooka (do którego należy Instagram) o współudział w antysemityzmie przez bezczynność. Rabin zachęca obie platformy społecznościowe do podjęcia dalszych działań, aby zwalczać mowę nienawiści.
Czytamy, że Mirvis wysłał list do Marka Zuckerberga (CEO Facebooka) i Jacka Dorseya (CEO Twittera), w którym działania serwisów opisał jako „żałosny brak odpowiedzialnego przywództwa”. „Wasza bezczynność oznacza współudział. Zachęcam was do podjęcia szybkich działań, aby rzucić wyzwanie nienawiści, która obecnie kwitnie na waszych platformach” – źródło cytuje list rabina.
Theguardian.com cytuje także wypowiedź rzecznika organizacji Campaign Against Antisemitism, która jest organizatorem strajku: „Zamiast działać natychmiast i zamknąć konta Wiley’a, Twitter i Facebook zdecydowały się chronić tego rasistę, a Twitter usunął tylko kilka tweetów symbolicznych i pozostawił większość podżegań Wiley’a do nienawiści rasowej w internecie”. „Postanowili pozwolić rasiście na dalsze wykorzystywanie ich platform, aby dotrzeć do setek tysięcy ludzi. Dlatego wychodzimy z tych sieci społecznościowych i cieszy nas widok tylu przyzwoitych ludzi, którzy robią to samo” – źródło cytuje wypowiedź rzecznika.
Czytamy, że oświadczenie wydał także rzecznik Facebooka: „Na Instagramie nie ma miejsca na szerzenie nienawiści. Usunęliśmy z tego konta (Wiley’a – przyp red.) treści, które naruszają nasze zasady, i zablokowaliśmy do nich dostęp na siedem dni”.
Twitterowe konto Wiley’a, które obserwuje ponad pół miliona użytkowników, zostało tymczasowo zablokowane – dodaje cyberdefence24.pl. W wyniku sytuacji raper stracił także swojego agenta, Johna Woolfa z agencji A-list Management – Woolf zapowiedział, że zrywa z nim współprace i wszelkie kontakty. Czytamy, że sprawę antysemickich wpisów bada londyńska policja metropolitalna. (ak)
Zdjęcie główne: By Lookwhoitis – Own work [CC BY-SA 3.0] via Wikimedia Commons
