OpenAI poinformowało na swoim blogu, że zamierza odrzucić wszystkie roszczenia, które znalazły się w pozwie złożonym przez Elona Muska. Firma ujawniła również szczegóły dotyczące jej relacji z miliarderem, w tym korespondencję mejlową.
Jak informowaliśmy, Musk pozwał OpenAI za wycofanie się z działalności non-profit, która miała być pierwotnym założeniem właścicieli firmy.
Czytaj więcej: Elon Musk pozywa OpenAI. Chodzi o naruszenie założeń firmy
W komunikacie OpenAI czytamy, że gdy firma powstała w 2015 roku, jej założyciele Greg Brockman i Sam Altman początkowo planowali przeznaczyć na organizację 100 mln dol. Następnie firma przekazała, że Musk miał wysłać pozostałym właścicielom maila o treści: „Musimy ustalić znacznie większą sumę niż 100 mln dol., aby nie zrobić złego wrażenia. Myślę, że powinniśmy poinformować, że zaczynamy od kwoty 1 mld dol. Pokryję wszystko, czego nie zapewnią inni”.
Na początku 2017 roku właściciele uznali, że firma będzie potrzebować znacznie więcej środków finansowych, aby odnieść sukces w swojej misji. Chodzi o miliardy dolarów rocznie, których organizacja w formie non-profit nie była w stanie uzyskać. Firma twierdzi, że decyzja właścicieli o pozyskiwaniu środków finansowych została podjęta wspólnie z Muskiem. „Elon chciał mieć większość udziałów i być dyrektorem generalnym. W trakcie tych dyskusji wstrzymał finansowanie. Reid Hoffman wypełnił lukę, aby pokryć wynagrodzenia i operacje” – czytamy w komunikacie.
Na początku lutego 2018 roku Elon miał zasugerować połączenie OpenAI z Teslą. Pozostali założyciele uznali, że posiadanie absolutnej kontroli nad OpenAI przez jakąkolwiek osobę jest sprzeczne z misją firmy. Wkrótce po tym Musk opuścił spółkę, by zbudować konkurencję AGI w Tesli. Przedstawiciele OpenAI napisali: „Elon powiedział, że prawdopodobieństwo naszego sukcesu wynosi zero”. Nastęnie dodali: „Pozwał nas, gdy zaczęliśmy robić znaczące postępy w realizacji misji OpenAI bez niego”. (af)