niedziela, 17 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościJaki wpływ na wizerunek PiS-u będą miały ostatnie zmiany ministrów?

Jaki wpływ na wizerunek PiS-u będą miały ostatnie zmiany ministrów?

Wtorkowa rekonstrukcja rządu Mateusza Morawieckiego zszokowała nie tyle wyborców ogółem, co samych sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Odwołanych zostało wielu bliskich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, szefa partii – m.in. Konstanty Radziwiłł, Jan Szyszko, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak, Anna Streżyńska, Witold Waszczykowski.

Niewątpliwie ostatnie zmiany w rządzie mają spory wydźwięk wizerunkowy. Pytanie tylko czy będą one korzystne dla PiS-u? Czy odwołanie tych polityków ma na celu ocieplenie wizerunku partii jako całości? Poprosiliśmy o komentarz ekspertów, którzy wyrazili swoje opinie na temat ostatnich rządowych zmian w kontekście wizerunku Prawa i Sprawiedliwości.

mgr Renata Ropska, ekspert w dziedzinie reklamy i public relations, Wydział Psychologii, Uniwersytet SWPS

[[{“fid”:”35890″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”,”field_file_image_alt_text[und][0][value]”:””,”field_file_image_title_text[und][0][value]”:””},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]

Myślę, że po to była ta zmiana, aby mieć jakiś wpływ na wizerunek partii PiS. Poparcie społeczne może i jest duże, ale wizerunek partii – średni. Powodem takiego stanu rzeczy są zbyt kontrowersyjne osoby, które wydają się być kompletnie niepoważne i nie na miejscu. Był to podstawowy argument przeciwko obecnemu rządowi, w związku z czym nowy premier musiał zrobić coś, aby wizerunek partii czy generalnie rządu, poprawić.

Uważam, że pomimo zmian ministrów, konflikty w PiS-ie dalej będą. Jednak ta partia jest tak krótko trzymana, że nawet jeśli będą wewnątrz pojawiać się jakiekolwiek problemy i tak będą zamiatane pod dywan. Wydaje mi się jednak, że głównym punktem zapalnym w PiS-ie będzie problem braku kompetencji u niektórych ministrów – część z nich kompletnie nie pasuje do stanowisk, które podejmą czy już podjęli. Ich doświadczenie życiowe i zawodowe zupełnie nie współgra z niektórymi wykonywanymi przez nich funkcjami. To widać, że są oni po prostu ministrami „z nadania”, bo tak należało, bo takie były umowy.

Mam tu na myśli przede wszystkim Jadwigę Emilewicz, która wcześniej pełniła funkcję menedżera kultury, a aktualnie będzie ministrem przedsiębiorczości i technologii. Nie wiem, czy ma ona jakieś pojęcie na ten temat – oczywiście można się tłumaczyć tym, że będzie się miało do dyspozycji wielu ekspertów, którzy będą jej stale doradzać w wielu kwestiach. Jednak zdanie ekspertów również trzeba potrafić analizować.

dr Wojciech Szalkiewicz, autor m.in. „Sztuki wojny politycznej” i specjalista w dziedzinie marketingu politycznego

[[{“fid”:”35881″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”,”field_file_image_alt_text[und][0][value]”:””,”field_file_image_title_text[und][0][value]”:””},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]

W mojej opinii cała operacja pt. „rekonstrukcja rządu” ma na celu przede wszystkim ratowanie jego wizerunku na arenie międzynarodowej, bo „wstawanie z kolan przed Europą” wyszło rządowi Beaty Szydło fatalnie. W Unii mamy już praktycznie tylko jednego i to bardzo wątpliwego sojusznika, czyli Węgry. A wojna z Brukselą może mieć dla PiS-u fatalne konsekwencje polityczne i gospodarcze.

Jednak zmiana premiera i usunięcie z rządu szczególnie mieszających w polityce zagranicznej ministrów może, co najwyżej załagodzić spory, ale raczej nie rozwiąże problemów. Zmienili się tylko ludzie – nie zmieniła się strategia PiS-u dotycząca relacji z Unią, którą można sprowadzić do stwierdzenia: dawajcie jak najwięcej pieniędzy i nie wtrącajcie się do naszej „dobrej zmiany”.

Ta próba poprawienia wizerunku na forum międzynarodowym ma jednak swoją cenę – konflikt w obozie władzy, który już widać na łamach prawicowych mediów, a który zawsze generuje straty wizerunkowe. „Wojna domowa” w tym środowisku już kilkakrotnie doprowadziła do jego dezintegracji.

dr Bartłomiej Biskup, politolog, Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych, Uniwersytet Warszawski

[[{“fid”:”35883″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”,”field_file_image_alt_text[und][0][value]”:””,”field_file_image_title_text[und][0][value]”:””},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]

Tak jak każde zmiany partyjne, tak obecne będą miały jakiś wydźwięk wizerunkowy. Wizerunek odwołanych polityków również nie był pozytywny, dlatego też w gestii nowego premiera było dokonanie jakichś zmian, które mogą nieco poprawić także jego odbiór przez wyborców.

Uważam, że pomimo zmian w rządzie, konflikty wewnątrzpartyjne nadal będą obecne, tak jak bywa w każdym dużym ugrupowaniu. Aktualnym problemem może być konflikt ze środowiskiem wicepremiera Gowina, który bardzo wzmocnił swoją pozycję po wtorkowej rekonstrukcji rządu. Wydaje mi się, że inne środowiska mogą czuć się niedowartościowane.

Mimo to sądzę, że dopóki PiS będzie mieć wysokie notowania, to jakiekolwiek konflikty wewnątrzpartyjne nie będą miały aż tak dużego wpływu na wizerunek jako partii.

Zebrała Julia Gugniewicz

Zdjęcie główne: by Silar (Own work) [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj