Państwowa Inspekcja Pracy nie miała uwag do zwolnienia pracownika firmy IKEA, o której polskie media rozpisywały się na początku lipca 2019 roku – czytamy na prawo.pl. Kontrolerzy, których o interwencję poprosił Rzecznik Praw Obywatelskich, stwierdzili, że mężczyznę zwolniono bez naruszenia prawa i firmowego regulaminu pracy. Na jego przestrzeganie zwolniony zgodził się, gdy podpisywał umowę z IKEA.
Przypomnijmy: mężczyzna zamieścił w intranecie krytyczny komentarz, w którym odniósł się do wiadomości o polityce akceptacji osób LGBT+ w firmie. W wypowiedzi cytował Pismo Święte, które w jednym z fragmentów potępia stosunki homoseksualne. „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich” – można było przeczytać w intranecie IKEA.
Sprawa została nagłośniona w mediach, a firma była m.in. krytykowana za „zwalnianie za poglądy”. IKEA w odpowiedzi wydała oświadczenie, w którym tłumaczyła swoją decyzję. Podkreśliła, że to nie poglądy zwolnionego były problemem, ale sposób ich wyrażania.
Czytaj więcej: Kontrowersje wokół zwolnienia pracownika IKEA
W związku z zainteresowaniem mediów – chwilowym, jak pokazały dane Instytutu Monitorowania Mediów – sytuacja nosiła znamiona kryzysu wizerunkowego. Eksperci od komunikacji przyznawali jednak, że nie był to pełnoprawny kryzys, który mógłby zachwiać sytuacją biznesową firmy w Polsce. Sugerowali jednak, czego branża może się dzięki tej sytuacji nauczyć.
Monitoring mediów na temat IKEA w okresie 24.06.2019–03.07.2019 (do godz. 10:30)
Źródło: Instytut Monitorowania Mediów
Ponad miesiąc po medialnym zwolnieniu wyniki kontroli opublikował Okręgowy Inspektor Pracy w Krakowie – odnotowuje portal prawo.pl. Inspektorzy nie mieli żadnych uwag ani do wewnętrznych regulaminów firmy (w których znalazły się m.in. zapisy o braku akceptacji dla dyskryminacji), ani do sposobu „rozwiązywania stosunku pracy”.
„(…) Podano w sposób szczegółowy przyczynę wypowiedzenia ze wskazaniem naruszonych przez pracownika przepisów prawa pracy, w tym regulaminów wewnętrznych” – można przeczytać w protokole.
Jak czytamy na prawo.pl, RPO, który poprosił inspektorów o sprawdzenie sprawy, oświadczył, że jej oceny powinien dokonać teraz sąd. (mp)
Zdjęcie główne: Kazimierz Mendlik [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons
