poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościPolityk PO organizuje akcję „Ubierz swojego posła” i rezygnuje z członkostwa w...

Polityk PO organizuje akcję „Ubierz swojego posła” i rezygnuje z członkostwa w partii

Wiceprzewodniczący katowickiej Platformy Obywatelskiej występuje z partii po przyjęciu przez Sejm ustawy o zwiększeniu wynagrodzeń dla polityków – podaje onet.pl. Grzegorz Franki na Facebooku zorganizował także akcję „Ubierz swojego posła”, w ramach której organizuje zbiórkę ubrań.

„Zawiodłem się na moich koleżankach i kolegach. Wśród nich są moi przyjaciele, z którymi przegadaliśmy wiele godzin na temat przyzwoitości, przejrzystości i uczciwości w polityce. W jednej chwili zniszczyli to, co udało się w ostatniej kampanii prezydenckiej – pobudzić energię i ducha zmiany w znacznej części społeczeństwa. Jest mi wstyd przed moją rodziną, moimi sąsiadami, znajomymi, tymi, których zachęcałem, żeby głosowali na PO. Niecałą godzinę temu złożyłem rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej” – mówi Grzegorz Franki, cytowany przez źródło.

W odpowiedzi na podniesienie pensji politykom, którą poparli politycy PO, Franki zamieścił na Facebooku post, w którym zainaugurował akcję „Ubierz swojego posła”. We wpisie polityk powołał się na wypowiedź anonimowego parlamentarzysty opozycji, który twierdził, że podwyżki były konieczne, bo posłom brakuje na ubrania. „Jutro (niedziela 16 sierpnia) o godzinie 14.00 zapraszam serdecznie moje Koleżanki i moich Kolegów z Platformy Obywatelskiej do Domu Śląskiego przy ul. Stalmacha 17. Przynieście jakieś ciuchy, którymi będziemy mogli obdarować naszych klepiących biedę przedstawicieli w Sejmie. Ubrania muszą być czyste i niezużyte. Dając dobry przykład ofiaruję ten garnitur, który widać na zdjęciu” – czytamy w poście.

screen

Źródło: facebook.com/grzegorz.franki

„To jest oczywiście akcja symboliczna, bo to co wydarzyło się w piątek jest dla mnie bardzo smutne” – źródło cytuje wypowiedź Frankiego. Post polityka spodobał się internautom, którzy w komentarzach gratulowali mu podjętych działań.

screen

screen

screen

Źródło: facebook.com/grzegorz.franki

Jak przypomina onet.pl, 14 sierpnia 2020 roku Sejm przegłosował ustawę przewidującą wzrost wynagrodzeń dla parlamentarzystów i samorządowców. Za głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się. Czytamy, że według nowych przepisów m.in. posłowie i senatorowie mieliby zarabiać 12 tys. zł brutto (obecnie jest to 8 tys. zł brutto), ministrowie – 17 987 zł brutto (obecnie 10,1 tys. zł brutto), premier – 21 984 zł brutto (obecnie 11 tys. zł brutto), prezydent – 25 981 zł brutto (obecnie 12,6 tys. zł brutto), a pierwsza dama – 18 tys. zł brutto (obecnie nie dostaje pensji).

Po przyjęciu ustawy na polityków spadła fala krytyki. Jak przekazuje źródło, 17 sierpnia 2020 roku głos w tej sprawie postanowili zabrać Borys Budka, szef Platformy Obywatelskiej, i prof. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu. „Polacy powiedzieli wyraźnie, że to nie czas i pora, by tę kwestię w tej chwili regulować” – powiedział na konferencji prasowej Budka, cytowany przez źródło. Politycy przekazali wtedy także, że będą rekomendować odrzucenie ustawy przez Senat.

Ostatecznie 17 sierpnia 2020 roku Senat odrzucił projekt ustawy o podwyżkach dla polityków – przekazuje onet.pl. Jak czytamy, Borys Budka podziękował „senatorom demokratycznej opozycji” za naprawienie błędu, jaki posłowie popełnili w Sejmie. (ak)

Zdjęcie główne: facebook.com/grzegorz.franki

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj