Po raz pierwszy w historii Google’a pracownicy protestują przeciw działaniom firmy, podpisując się nazwiskami – zwraca uwagę washingtonpost.com. Ponad 500 osób umieściło na platformie Medium swoje podpisy pod listem otwartym, w którym sprzeciwiają się rozwijaniu projektu „Dragonfly”, czyli przeznaczonej na rynek chiński wyszukiwarki internetowej dostosowanej do obowiązujących tam przepisów cenzury. Narzędzie miało pomóc Google’owi wrócić na rynek, z którego wycofał się w 2010 roku, jednak jego forma wzbudza liczne wątpliwości.
Waszyngtoński portal pisze, że projekt Google’a – którego istnienie potwierdził jego szef Sundar Pichai – jest niezgodny z wartościami wyznawanymi przez korporację z Mountain View. Krytykom chodzi jednak nie tylko o producenta wyszukiwarki, a o sam przypadek współpracy firmy technologicznej z rządami autorytarnymi – czytamy.
„Sprzeciamy się wspieraniu technologiami silniejszych w nękaniu słabszych, kimkolwiek są. (…) »Dragonfly« w Chinach mogłoby ustanowić niebezpieczny precedens w dzisiejszej zmiennej sytuacji politycznej, przez który Google mogłoby mieć trudności w odrzucaniu podobnych projektów w innych krajach” – napisali w liście pracownicy korporacji.
W źródle czytamy, że list powstał z inicjatywy Amnesty International. Google nie odpowiedziało na prośbę washingtonpost.com o komentarz.
To nie pierwszy raz, gdy pracownicy Google’a protestują przeciw projektowi „Dragonfly”. Wiadomość w tej sprawie do szefa firmy wysłało na początku listopada ponad tysiąc osób – pisaliśmy na PRoto.pl. (mp)
Zdjęcie główne: Marco Verch, [CC BY 2.0], via flickr.com
