Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał zwrócić się z apelem do dziennikarzy, by do końca wojny nie pisali na temat korupcji w wojsku – opisuje money.pl, powołując się na portal zn.ua.
Jak czytamy, Zełenski miał zaapelować do mediów podczas zamkniętego spotkania, by nie informowały o korupcji w strukturach państwowych „aż do zwycięstwa”.
Źródło przypomina, że w ostatnich miesiącach ujawniono kilka afer w ukraińskiej armii. O zawyżonych cenach żywności kupowanej przez tamtejszy resort obrony informował m.in. portal zn.ua, później opisywano także przypadki łapownictwa w komisjach lekarskich.
Redaktorka naczelna portalu zn.ua Julia Mostowa podczas konferencji National Media Talk 2023 opowiedziała, że prezydent Ukrainy spotkał się z mediami, by poprosić je o nieopisywanie korupcji w kraju – czytamy dalej. Dziennikarka miała dowiedzieć się o sprawie od kolegów z branży, sama nie została zaproszona na spotkanie.
Jak opisuje źródło, Mostowa stwierdziła, że dziennikarze mogliby przystać na taką propozycję, gdyby prezydent zaproponował walkę z tym zjawiskiem oraz uruchomił „specjalną linię między mediami a instytucjami państwa do informowania o nowych dowodach korupcji”. Jeśli nie byłoby reakcji ze strony władz, wtedy dziennikarze napisaliby o aferze. Dodała jednak, że Zełenski nie wyszedł z taką propozycją. Miał powiedzieć jedynie „milczcie aż do zwycięstwa”. „Jeśli będziemy milczeć, żadnego zwycięstwa nie będzie” – stwierdziła z kolei Mostowa, której słowa źródło przytacza za serwisem belsat.eu.
Źródło zauważa, że apel Zełenskiego był najpewniej spowodowany tym, że Ukraina chce obecnie zaprezentować się Zachodowi jako kraj zwalczający oligarchię i korupcję, by zwiększyć swoje szanse na dołączenie do Unii Europejskiej i NATO. (mb)