Publikacja wizerunku dziecka w sieci wiąże się nie tylko z radością i poczuciem dumy, lecz także z potencjalnymi zagrożeniami – uczula Urząd Ochrony Danych Osobowych w komunikacie opisywanym przez polsatnews.com. Instytucja przypomina, co z jej perspektywy jest wizerunkiem oraz jakie są zasady jego ochrony.
Zobacz także: Dzieci w sieci. Jak rodzice chwalą się swoimi pociechami w internecie
Fotografia, rysunek, wycinanka sylwetki, film, przekaz telewizyjny – udostępnienie każdej podobizny dziecka, bez względu na technikę wykonania, jest rozpowszechnianiem jego wizerunku. UODO zwraca uwagę, by móc to zrobić, powinno się posiadać zezwolenie osoby widocznej na materiale. W przypadku dzieci (do 16 lat) zgodę wyrazić muszą ich prawni opiekunowie.
Zgoda nie może być wymuszona. „Jeśli taka zgoda (…) np. wynika z postanowień umowy, to jest klauzulą niedozwoloną i nie jest ona wiążąca dla osoby, która ją wyraziła. Oznacza to, że zgody po prostu nie ma, a rozpowszechnianie wizerunku dziecka odbywa się bezprawnie i przysługują roszczenia ochronne” – napisało UODO.
W zezwoleniu trzeba precyzyjnie określić, jakie dane i w jakim celu mogą być udostępnione w konkretnym przypadku – czytamy na polsatnews.com. Cytowane przez źródło UODO dodaje: „Należy pamiętać, że wycofanie takiej zgody musi być zaś równie łatwe, jak jej wyrażenie”.
Czytaj też: Jak wdrożyć RODO w agencji PR – najważniejsze kroki
(mp)