Stowarzyszenie Agencji Public Relations zawiesza R4S Consulting w prawach członka. Decyzja ma związek z publikacją Fundacji Reporterów, która ukazała się na OKO.press, opisującą rzekome powiązania R4S z farmą trolli. Autorzy tekstu, Konrad Szczygieł i Wojciech Cieśla (współpraca Julia Dauksza) piszą, że agencja pomagała Coca-Coli zablokować podatek cukrowy i korzystała z farmy trolli, realizując internetową kampanię dla producenta napojów. R4S odpowiada, że „przypisywanie firmie nieetycznych działań w internecie” jest „całkowicie nieuprawnione” i twierdzi, że opisywane doniesienia rozpowszechniane są przez konkurencję, która chce przejąć klienta agencji.
Czytaj więcej: Fundacja Reporterów zarzuca R4S powiązania z farmą trolli
Na publikację zareagował zarząd Stowarzyszenia Agencji Public Relations – R4S jest członkiem organizacji.
„W związku z publikacją OKO.press pt. »Ukryta słodycz. Jak firma Adama Hofmana dezinformowała w sieci, by zatrzymać podatek cukrowy« zwróciliśmy się do R4S z prośbą o szczegółowe wyjaśnienia. Dzisiaj w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy od firmy stanowisko w kwestii informacji zawartych w przywołanym artykule” – poinformował zarząd SAPR w piątek 4 grudnia w godzinach popołudniowych. Zarząd stowarzyszenia zdecydował o zawieszeniu agencji R4S w prawach członka organizacji do czasu wyjaśnienia zarzutów na niej ciążących. Jak wyjaśnia zarząd SAPR, decyzję podjęto, „mając na uwadze udzielone przez firmę R4S odpowiedzi, ale także dobro stowarzyszenia i jego członków, a także ciężar zarzutów adresowanych w kierunku agencji R4S i pojawiających się kolejnych niejasności w sprawach z nią związanych”.
Jak opisywaliśmy, niedawno kontrowersje wokół agencji wywołały doniesienia, że Adam Hofman, partner w R4S, miał składać oferty korupcyjne właścicielowi Idea Banku, Leszkowi Czarneckiemu. Organizacje branżowe były w ocenie tej sprawy podzielone.
„Niezależnie od powyższego, Zarząd SAPR pragnie podkreślić, że artykuł m.in. opisuje takie działania, które bezwzględnie są sprzeczne z etyką i standardami naszego zawodu” – podkreśla zarząd SAPR. „Każda agencja PR jest zobowiązana zachować szczególną staranność, rzetelność i uczciwość w pracy dla klientów i adresatów swoich działań. Jest zobowiązana do przestrzegania zasady prawdomówności, a w szczególności do relacjonowania faktów w ich właściwym kontekście, bez zniekształceń i manipulacji, a także nie może rozpowszechniać informacji, które wedle jego wiedzy są nieprawdziwe, nieścisłe lub mogą wprowadzać odbiorcę w błąd. Public relations nie może w żadnym przypadku służyć dezinformacji. Są to podstawowe zasady, które opisują polskie i międzynarodowe kodeksy etyczne regulujące nasz zawód” – przypomina stowarzyszenie.
W związku z decyzją SAPR agencja R4S zdecydowała się opuścić organizację branżową. „Opuściliśmy Stowarzyszenie Agencji PR, ponieważ nie czuliśmy żadnego wsparcia z jego strony w sytuacjach, w których ewidentnie padliśmy ofiarą oszustw i pomówień. Gorzej, stowarzyszenie zamiast wysłuchać najpierw racji swojego członka, publicznie reagowało powtarzając absurdalne zarzuty. Wiemy, że w kampanię przeciwko nam zaangażowało się kilka podmiotów z rynku. Monitorujemy sytuację. Współpracę ze stowarzyszeniem uważamy za zakończoną” – wyjaśnia R4S. (mb)