poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościSałak: jeszcze długo poczekamy na kampanię opartą o internet

Sałak: jeszcze długo poczekamy na kampanię opartą o internet

Politycy coraz chętniej eksperymentują z narzędziami pozwalającymi nie tylko dotrzeć do nowoczesnego wyborcy, ale też toczyć z nim dialog. Prezydent Andrzej Duda jeszcze w dniu zaprzysiężenia – jako jeden z pierwszych polityków na świecie – wystąpił w wideo na żywo za pośrednictwem Live for Facebook Mentions. W ostatnich tygodniach kampanii byliśmy także świadkami sesji pytań i odpowiedzi w wykonaniu kluczowych kandydatów, organizowanych na Facebooku przez Rzeczpospolitą czy Polsat. W dalszym ciągu jest to jednak raczej flirt z internetem i jego możliwościami, niż wyraźny trend mogący cechować polską klasę polityczną.

Choć w „zachodniej” polityce Twitter jest jedną z kluczowych platform online, nasi politycy nadal podchodzą do niego z wyraźną rezerwą. W 2013 roku korzystało z niego ledwie 44 proc. parlamentarzystów. Jak pokazał raport „Wybory na Twitterze”, dwa lata później stosunek wyborczych „jedynek” obecnych w tym serwisie jest dokładnie taki sam. Na palcach jednej ręki policzymy osoby, dla których sieć jest środowiskiem naturalnym. Ewenementem są takie zjawiska, jak Agnieszka Pomaska, która jako jedna z pierwszych do swojej komunikacji płynnie włączyła coraz popularniejszy Snapchat, czy Prawo i Sprawiedliwość, które angażowało swoich sympatyków za pośrednictwem platformy Vine, notując do tej pory ponad 587 tys. zapętleń.

Co ważne, internet jest szansą przede wszystkim dla mniejszych sił politycznych, z reguły dysponujących środkami nieporównywalnymi do zasobów mocniejszej konkurencji. To przede wszystkim angażującym działaniom w sieci KORWiN może zawdzięczać tak wysoką popularność w grupie wiekowej 18-29 (16,8 proc. wg ostatnich sondaży), a więc tej, dla której internet i smartfon są dziś równie istotne, co chleb i woda.

Polska polityka w dalszym ciągu uczy się więc internetu. Nowe narzędzia powoli zyskują sobie sympatyków, choć długo jeszcze poczekamy na kampanię wyborczą nie tylko opartą o to medium, ale przede wszystkim czerpiącą z jego unikalnego języka i błyskawicznie zmieniających się uwarunkowań.

 

Rafał Sałak, analityk social media w H+K Strategies/Senior Account Executive

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj