Szkocki browar rzemieślniczy BrewDog wycofał się z umowy z amerykańskim producentem piwa Scofflaw. Powodem był wpis marki z USA obiecujący darmowe napoje dla zwolenników Donalda Trumpa – informuje portal bbc.com. Źródło dodaje, że Scofflaw później odcięło się od tej promocji.
Jak czytamy, oba browały zaplanowały na weekend serię wydarzeń w pubach na terenie Wielkiej Brytanii. Jednak po tym jak Scofflaw ogłosiło wspomnianą wyżej promocję, James Watt, założyciel BrewDog, odpowiedział w tweecie, że jego firma nie ma z tym nic wspólnego i odwołuje wszystkie zaplanowane imprezy oraz odsyła całe piwo z powrotem. „Dbamy o ludzi i piwo. Nie o nienawiść” – cytuje wpis Watta portal.
Z kolei Scofflaw zapewniło w opublikowanym później tweecie, że informacja o promocji została opublikowana bez wiedzy i zgody firmy. Przedstawiciele browaru dodali, że pracują nad wyjaśnieniem problemu ze swoją agencją public relations Frank – czytamy.
Matt Shirah, właściciel firmy z USA, przekonywał: „Ten post jest absolutnym nonsensem. Jesteśmy zdecydowanie zakorzenieni w tym kraju i nikt ze Scofflaw Brewing lub naszych współpracowników nie ma korzeni w nienawiści”. Dodał również, że poglądy polityczne nie mają znaczenia, a browar interesuje tylko to, czy klienci lubią jego piwo – podaje źródło.
BBC nie udało się uzyskać komentarza od agencji Frank obsługującej amerykańską firmę.
Portal przypomina, że w ubiegłym roku BrewDog wprowadził na rynek piwo, na etykiecie którego przedstawiony był niedźwiedź polarny walczący z robotyczną wersją Donalda Trumpa, co miało być protestem przeciwko wycofaniu się USA z Porozumienia Paryskiego dotyczącego zmian klimatycznych. (bm)