Szwecja staje się coraz mniej atrakcyjna za granicą – opisuje bankier.pl. Wpływ ma na to sposób walki z koronawirusem. Jak czytamy, państwo przestaje być kojarzone z nowoczesnymi technologiami, ekologią i bezpieczeństwem socjalnym, na jego wizerunek negatywnie wpływa wysoka liczba zgonów spowodowana COVID-19, która sugeruje nieefektywną walkę władz z epidemią – czytamy o analizie Instytutu Szwedzkiego podlegającego tamtejszemu rządowi.
Źródło informuje też, że do tej pory mieszkańcy Szwecji darzyli władzę względnie dużym zaufaniem, jednak według sondażu instytutu badań opinii Sifo dla gazety „Expressen”, pod koniec maja spadło ono do 48 proc. (spadek o 11 proc.), a zaufanie do Urzędu Zdrowia Publicznego do 70 proc. (z 78 proc.).
Dalej czytamy, że z okazji Święta Narodowego Szwecji (przypadającego 6 czerwca) wielu mieszkańców kraju wywiesiło flagi, jednak tylko do połowy masztu. Dowiadujemy się, że był to gest uczczenia śmiertelnych ofiar koronawirusa, ale jednocześnie protest wobec działań tamtejszego rządu.
Dodatkowo bankier.pl podaje, że międzynarodowa agencja Standard Ethics (z siedzibą w Londynie), badająca etykę biznesu i zrównoważony rozwój, stwierdziła, że strategia kraju podczas pierwszej fazy pandemii nie była zgodna z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia. Agencja obniżyła Szwecji ranking z powodu stworzenia „niepotrzebnego zagrożenia” dla mieszkańców nie tylko kraju, ale całej Europy.
W celu poprawy wizerunku państwa szefowa szwedzkiej dyplomacji Ann Linde oraz minister ds. socjalnych Lena Hallengren wzięły udział w zdalnym spotkaniu dla korpusu dyplomatycznego. Wcześniej tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych organizowało również konferencje dla zagranicznych dziennikarzy, podczas których wyjaśniano, „że szwedzka strategia jest długoterminowa i nie różni się w dużym stopniu od podejścia innych krajów” – czytamy dalej.
Bankier.pl informuje, że przez wciąż niepokojącą sytuację epidemiologiczną w państwie wiele krajów, w tym najbliżsi sąsiedzi, nie zdecydowały się na otwarcie granic dla Szwedów, co wywołało dyskusje w mediach, a minister spraw wewnętrznych Mikael Damberg uznał takie działanie za przejaw niesprawiedliwości. Dalej czytamy, że Szwecja od początku pandemii nie zamknęła swoich granic dla krajów UE oraz Norwegii. (kd)