TikTok chce wprowadzić zakładkę podobną do snapchatowego „odkrywaj”. Powodem jest problem związany z umieszczaniem reklam, profesjonalnych materiałów i kontrowersyjnych treści w jednym miejscu – podaje socialmediatoday.com.
Jak czytamy, aplikacja wyświetlałaby tam treści dla odbiorców stworzone przez twórców z TikToka wraz z materiałami oficjalnych wydawców. Taka opcja umożliwiłaby większą kontrolę nad oglądaniem, sprawiając, że kreatorzy i reklamodawcy nie będą musieli umieszczać swoich filmów między niechcianymi postami.
Źródło: socialmediatoday.com
TikTok zmagał się już z roszczeniami dotyczącymi niewłaściwych treści na platformie, m.in. komentarzy seksualnych skierowanych do małych dzieci oraz zachęcania do pornografii, co w niektórych miejscach wywołało nawet zablokowanie aplikacji.
Czytaj także: TikTok zakazany w Indiach
Źródło podaje, że rozwijająca się aplikacja powinna jak najszybciej uporać się z tą kwestią, jednoczesnie bez narzucania jawnej cenzury. Socialmediatoday.com zauważa, że utworzenie osobnego, bardziej wyselekcjonowanego kanału może zbudować także lepsze relacje z zewnętrznymi markami. Propozycja zmian stanie się raczej dodatkową, a nie zastępczą modyfikacją. Bieżące treści TikToka nadal pozostaną na głównej osi czasu, jednak użytkownicy będą mogli sprawdzić wybrane treści w wyznaczonym do tego miescu.
Jak wspomniano, kanał „odkrywaj” na platformie Snapchat wydaje się tutaj inspiracją. W ciągu ostatniego roku aplikacja odnotowała wzrost oglądalności w tej zakładce – ponad 100 z nich dociera obecnie do dwucyfrowych milionów miesięcznie – podaje socialmediatoday.com.
Zaletą wyselekcjonowanego strumienia treści TikToka może być również to, że zapewni on zarówno wizytówkę najlepszych treści, a także stworzy dodatkowy zasięg dla najlepszych twórców, utrzymując ich aktywność w aplikacji i będzie bezpiecznym miejscem dla reklamodawców – czytamy dalej. (kd)