Wenecja chce wyeliminować turystów, którzy obciążają infrastrukturę miasta, ale niewiele oferują gospodarce – podaje businessinsider.com.pl.
Jak czytamy, chodzi o jednodniowych wycieczkowiczów, którzy nie zostają w mieście na noc.
Źródło podaje, że od stycznia 2023 roku miasto planuje pobierać od nich opłatę w wysokości od 3 do 10 euro.
Czytamy, że bilety miały obowiązywać od 1 lipca 2022 roku, ale władze opustoszałego z powodu epidemii koronawirusa miasta postanowiły przełożyć wprowadzenie opłaty na przyszły rok.
Urzędnicy wciąż ustalają szczegóły, w tym sposób pobierania i egzekwowania opłat – podaje businessinsider.com.pl za Bloombergiem.
Jak czytamy dalej, władze muszą też przezwyciężyć lokalną opozycję, bowiem niektórzy sklepikarze obawiają się, że ograniczenia wjazdowe wysyłają turystom zły sygnał.
Ernesto Pancin, dyrektor stowarzyszenia reprezentującego właścicieli barów i restauracji, uważa, że administracja nie powinna nakładać ograniczeń na historyczne części miasta, ale zachęcać jednodniowych turystów do odkrywania mniej znanych obszarów w godzinach szczytu – podaje źródło za Bloombergiem. (bs)