Władze Islandii wyprawiły symboliczny pogrzeb lodowca Okjokull, który jako pierwszy w tym państwie stopniał na skutek zmian klimatycznych – pisze portal theguardian.com.
W skałę, w miejscu gdzie kiedyś mieścił się lodowiec, wmontowano tablicę pamiątkową – czytamy. W symbolicznej uroczystości pogrzebowej udział wzięli premier Islandii Katrin Jakobsdottir, była wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Mary Robinson. Obecne były także setki naukowców, dziennikarzy i obywateli – podaje źródło.
„Mam nadzieję, że ta ceremonia będzie inspiracją nie tylko dla mieszkańców Islandii, ale także dla reszty świata, ponieważ to, co widzimy tutaj, jest tylko jednym z oblicz kryzysu klimatycznego” – skomentował premier Islandii.
Na tablicy upamiętniającej Okjokull widnieje napis „List do przyszłości”. Dalej wyryto zdania: „Okjokull jest pierwszym islandzkim lodowcem, który utracił status lodowca. W ciągu najbliższych 200 lat prawdopodobnie wszystkie nasze lodowce będą podążać tą samą drogą. Ten pomnik ma potwierdzić, że wiemy, co się dzieje i co musimy zrobić. Tylko ty będziesz wiedzieć, czy to zrobiliśmy”.
Źródło: twitter.com/sana_jamal
Cymene Howe, profesor antropologii na Uniwersytecie Rice’a stwierdziła, że rozmowa na temat klimatu oparta na statystykach, grafikach i przewidywaniach może być dla wielu osób abstrakcyjna i niezrozumiała. „Być może pomnik utraconego lodowca jest lepszym sposobem, aby w pełni zrozumieć to, z czym mamy teraz do czynienia”, powiedziała – podkreślając przy tym „siłę symboli i ceremonii wywołującej uczucia” – pisze portal.
Jak podaje źródło, Islandia traci około 11 miliardów ton lodu rocznie, a naukowcy obawiają się, że wszystkie z ponad 400 lodowców na wyspie znikną do 2200 roku. Lodowce obecnie pokrywają około 11 procent powierzchni tego kraju – czytamy. (pm)
