Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski ujawnił, że jeden ze współpracowników prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, reprezentujący branżę disco polo, regularnie obraża w mediach społecznościowych sponsorów i dziennikarzy, którzy piszą o aferze związanej z Mirosławem Stasiakiem. Jak czytamy na wp.pl, wpisy są dodawane z anonimowego konta.
Jak pisaliśmy, kilka dni temu WP Sportowe Fakty podały, że na pokładzie samolotu PZPN do Mołdawii znalazł się Mirosław Stasiak, skazany za korupcję, ustawienie lub próbę ustawienia wyników meczów. PZPN w oświadczeniu podał, że za obecność Stasiaka podczas rozgrywek odpowiada jeden ze sponsorów. Na reakcję firm sponsorujących organizację nie trzeba było długo czekać. Głos zabrały m.in. Inpost, STS czy Orlen, które odcięły się od oświadczenia PZPN, a firma Tarczyński zapowiedziała nawet rozwiązanie umowy z piłkarską organizacją.
Czytaj więcej: Sponsorzy reagują na oświadczenie Polskiego Związku Piłki Nożnej
Teraz Szymon Jadczak odkrył, że jeden ze współpracowników Cezarego Kuleszy, publikujący jako @RobertTask, komentuje publikacje dotyczące ostatnich wydarzeń w PZPN. Jego internetowe wypowiedzi są obraźliwe i atakują zarówno dziennikarzy piszących o sprawie, jak i sponsorów związku, bronią z kolei prezesa PZPN i jego współpracowników.
„Ściekowe media nakręcają i mocno nagłaśniają afery Stasiakowej, atakując tym samym Kuleszę”, „Sponsorzy? (…) Robią dramę czy dalej budują wizerunek krystalicznie czystych kosztem piłki? Typowa g***oburza… i patrzą, aby maxa wyciągnąć, jak zwykle bazarowe hieny”, „G***o burza kwiatu polskiego dziennikarstwa”, „A kwiat polskiego dziennikarstwa nadal nie może uwierzyć, że winny nie jest PZPN więc prosi o donosy” – tak brzmią niektóre wpisy internauty lub podane przez niego dalej posty, przytaczane przez źródło. Jednemu z dziennikarzy opisujących sprawę autor profilu zarzucił korupcję.
Okazuje się, że Szymon Jadczak był jednym z atakowanych przez użytkownika dziennikarzy. Pracownik WP przeprowadził śledztwo, żeby sprawdzić, kto odpowiada za hejterskie konto. Dziennikarz ustalił, że stoi za nim bliski współpracownik prezesa PZPN – Robert Kiełczewski, znany w branży disco polo, dyrektor wytwórni Green Star Kulesza, która należy do prezesa PZPN-u.
Jak czytamy, na powiązania z Kuleszą wskazywały bowiem wpisy sugerujące znajomość z prezesem PZPN. „Po analizie zebranych w sieci informacji, rozmów z osobami z Białegostoku oraz ze środowiska piłkarskiego wynikało, że za opisywanym kontem stoi Robert Kiełczewski” – opisuje wp.pl.
Czytamy też, że dziennikarz WP odbył rozmowę telefoniczną z Kiełczewskim, który to początkowo nie przyznawał się, że odpowiada za wspomniany profil w social mediach, jednak później przyznał, że prowadzi konto. Źródło podaje, że autor wpisów stwierdził, że nie konsultował publikacji z Cezarym Kuleszą i nie jest to zorganizowana akcja, lecz jego prywatne opinie.
Szymon Jadczak poprosił Kuleszę o komentarz, lecz nie otrzymał odpowiedzi – podaje dalej źródło. (mb)
