EasyJet poprosił na Twitterze o usunięcie zdjęcia, które sprowadziło na niego krytykę internautów. Jeden z pasażerów tanich linii lotniczych zamieścił w sieci fotografię, na której widać kobietę siedzącą w fotelu bez oparcia. Materiał do 7 sierpnia miał niemal 20 tys. udostępnień.
„Cześć, dziękujemy za zwrócenie nam na tę sprawę uwagi. Zanim zaczniemy sprawdzać, czy mógłbym prosić o usunięcie zdjęcia, a potem przesłanie nam więcej informacji w prywatnej wiadomości, byśmy mogli pomóc jak najlepiej?” – tak EasyJet zareagował na wspomnianą fotografię siedzenia bez oparcia. Odpowiedź wywołała krytykę, a internauta, który opublikował zdjęcie, odmówił jego skasowania.
Źródło: twitter.com/mattiasharris
Źródło: twitter.com/easyJet
Linie lotnicze przyznały później portalowi time.com, że o ile w samolocie rzeczywiście były zepsute siedzenia, o tyle formalnie nie przyznano ich żadnym pasażerom. Co więcej, na pokładzie były jeszcze wolne miejsca, które oddano osobom początkowo siedzącym bez oparć. Swoje stanowisko podały też za pośrednictwem Twittera.
Źródło: twitter.com/easyJet
„Trzeba się zastanowić, jak bezpieczna była reszta samolotu (…) Nie jestem pewien, co by się stało, gdyby pokład był jednak pełen” – skomentował internauta, który opublikował zdjęcie zepsutych foteli. (mp)
Zdjęcie główne: Anna Zvereva, Tallinn, Estonia [CC BY-SA 2.0], via Wikimedia Commons