Zwątpienie w analityczne zdolności, ukrywanie błędów, niemierzenie efektów pracy, dziennikarskie nawyki – to tylko niektóre z błędów popełnianych przez PR-owców, wytkniętych przez prdaily.com.
Kluczem do skutecznej informacji prasowej jest znalezienie złotego środka pomiędzy myśleniem jak dziennikarz i specjalista od marketingu. Nadmiar dziennikarskich naleciałości to jeden z grzechów dobrego PR-owca. Jednak wpadek jest więcej.
Praca powinna napawać dumą, zatem odpowiedź na pytanie o wybór zawodu nie powinna kończyć się stwierdzeniem, że PR to ucieczka przed zmorą przedmiotów ścisłych. W końcu public relations jest obecne w sferze biznesowej, a tam, wśród gąszczu badań, opinii i analiz, rządzi matematyka. Kolejnym grzechem jest nieomylność, czy raczej nie przyznawanie się do błędu. W ogólnym rozrachunku okazuje się, że uznanie swojej winy jest o wiele bardziej opłacalne, bo daje możliwość refleksji i zmiany strategii.
Specjaliści do komunikacji często czują się tłem dla innych działów. PR to drugorzędna dyscyplina w porównaniu do reklamy czy marketingu? Przy obecnej tendencji w mediach to właśnie public relations mają szansę na zostanie liderem – czytamy w prdaily.com. Wymaga to jednak ciągłej edukacji i poszerzania horyzontów.
Wreszcie, grzech ostatni – PR-owiec szczycący się umiejętnością realizowania zadań na ostatnią chwilę nie może się uważać za ideał. Cuda się zdarzają, ale sukces może zapewnić dyscyplina i planowanie. (kg)