Automobilklub ADAC, którego testy i badania są dla milionów Niemców ważną wskazówką przy wyborze nowego samochodu, został oskarżony o sfałszowanie plebiscytu na „ulubione auto Niemców”.
Według niemieckiej gazety Süddeutsche Zeitung w plebiscycie wzięło udział 3,4 tys. członków ADAC. Organizacja utrzymuje, że były ich 34 tys. Przy okazji wyszło na jaw, że jej PR-owiec Michael Ramstetter sfałszował wyniki nie tylko tej, ale także poprzednich edycji plebiscytu. Süddeutsche Zeitung zaznacza, że manipulację odkryto teraz, bo wcześniej jedynie Ramstetter miał dostęp do wyników głosowania.
Sam ADAC początkowo nie chciał komentować sprawy i odpierał zarzuty. Później jego szef Karl Obermair przeprosił i obiecał wyjaśnić sprawę. Zaznaczył jednak, że nie będzie wyciągał konsekwencji personalnych. Mimo to Ramstetter sam ustąpił ze stanowiska szefa PR. Nie jest już także redaktorem naczelnym pisma Motorwelt.
„Po aferze prowadzone przez klub rankingi najbardziej niezawodnych samochodów, najlepszych opon, najbezpieczniejszych dziecięcych fotelików, w oczach niemieckich mediów natychmiast straciły swoją niepodważalną dotąd wiarygodność” – czytamy w Pulsie Tygodnia. (ks)