W lipcu rozpocznie się zmasowana kampania, która ma uświadomić klientom warszawskiego lotniska, że korzystają oni z Lotniska Chopina, nie z Okęcia – donosi Dziennik Gazeta Prawna. Jak czytamy, okazją do upowszechnienia tej nazwy będzie międzynarodowy festiwal Chopina, który rozpocznie się w sierpniu. Jak zauważa w artykule Radosław Żuk, dyrektor biura public relations PPL, zmiana nazwy wpłynie pozytywnie na wizerunek portu lotniczego, bo tego typu obiekty w Europie mają swoich patronów, którzy sprzyjają promocji. Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze postanowiło przeprowadzić rebranding dopiero teraz, choć lotnisko imię Fryderyka Chopina nosi już od dziewięciu lat. (ks)