Uwagi zostały podsłuchane przez media, gdy kanclerz Niemiec rozmawiała z Markiem Zuckerbergiem w kuluarach podczas szczytu ONZ – pisze rt.com.
Angela Merkel podczas wspólnego obiadu miała zapytać CEO Facebooka czy „robi coś w tej sprawie”. Odpowiedz miała być oznajmiająca. To nie pierwsza sytuacja, gdy Merkel zwróciła się do serwisu, by ograniczył widoczność komentarzy o charakterze rasistowskim. Portal przypomina wywiad kanclerz dla gazety regionalnej Rheinische Post z początku września. Wówczas powiedziała: „Kiedy ludzie za pomocą portali społecznościowych chcą wzniecić do buntu i robią to z imienia i nazwiska to państwo powinno coś tym zrobić. Facebook też nie powinien pozostać bezczynny”.
W rozmowie z gazetą niemiecka polityk powiedziała także, że serwis Zuckerberga posiada odpowiednie narzędzia monitorujące agresywne komentarze, ale za mało egzekwuje te działania.
Portal theverge.com w kontekście uchodźców i postawy Facebooka zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. Podczas szczytu ONZ Mark Zuckerberg zadeklarował, że serwis będzie działać na rzecz dostępu do internetu w obozach dla uchodźców. „To nie wszystko altruizm” – miał powiedzieć już nie na forum. I dodał, że wszyscy na tym skorzystają, „bo większa społeczność będzie połączona”. (mw)