Jak pokazuje sondaż IBRiS dla Rzeczpospolitej, kryzys dyplomatyczny spowodowany nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narowej nie zaszkodził ani premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, ani prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Badanie, jak zwraca uwagę dziennik, zostało jednak przeprowadzone jeszcze przed wypowiedzią szefa rządu o „żydowskich sprawcach”, która wywołała falę komentarzy i była tematem rozmowy Morawieckiego z premierem Izraela.
Czytaj więcej:
Krajobraz po nowelizacji ustawy o IPN
Działalność szefa rządu dobrze ocenia 55,7 proc. ankietowanych. Rzeczpospolita pisze, że Morawieckiemu przybyło zarówno pozytywnych ocen (2 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego badania z początku lutego 2018 roku), jak i negatywnych (6 pkt. proc.). Zdania na temat sprawowania przez premiera władzy nie ma 14,1 proc. respondentów
Zdaniem dziennika, spotęgowanie krytyki może być spowodowane m.in. wyrażeniem dezaprobaty przez Stany Zjednoczone i działaniami opozycji. Obóz zjednoczonej prawicy zauważa jednak, że premier wziął na siebie ciężar ofensywy dyplomatycznej związanej z krytyką ustawy o IPN.
Czytaj więcej:
„Rację trzeba umieć sprzedać”. Eksperci o konflikcie Polski i Izraela
Andrzej Duda z kolei jest oceniany pozytywnie przez 57,2 proc. badanych (wzrost o ponad 8 pkt. proc. w porównaniu do stycznia). Złe zdanie ma o nim 38,6 proc. (mniej o ponad 6 pkt. proc.), a 4,2 proc. nie było pewne odpowiedzi.
Rzeczpospolita zleciła przeprowadzenie sondażu już po tym, jak prezydent zdecydował się podpisać nowelizację ustawy o IPN i dodatkowo skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Spadek negatywnych ocen może zdaniem źródła oznaczać, że elektorat Prawa i Sprawiedliwości i najprawdopodobniej wyborcy innych formacji pozytywnie ocenili ruch Andrzeja Dudy. (mp)
Zdjęcie główne: zaprzysiężenie rządu,