PRoto.pl: Czy e-learning to zamiennik, czy raczej uzupełnienie tradycyjnych form edukacji?
Anna Adamus-Matuszyńska: Metody i techniki edukowania zmieniają się tak, jak zmienia się społeczny świat. Kiedyś, aby się czego nauczyć, trzeba było odpowiadać na trudne pytania nauczyciela, inni zachęcali swych uczniów do wspólnego spacerowania, podczas którego rozważano sprawy tego świata, jeszcze inni opowiadali nieco przydługie wykłady. Dziś istnieje wiele form edukowania: warsztaty, seminaria, wykłady w internecie, praktyka, lektury, bryki, skrypty, poradniki itp., itd. Gdy jednak dokładnie przeanalizować różne formy kształcenia i nauczania, to chyba z pełną odpowiedzialnością należy stwierdzić, że nadal podstawą jest spotkanie mistrza i ucznia. Choć mistrzów możemy zobaczyć na YouTubie, a książki dostępne są w różnych formach – elektronicznych i papierowych, to jednak, gdy jest tylko okazja spotkać osobiście wielkiego mistrza, to pędzimy do sali wykładowe, by zobaczyć i posłuchać na „własne oczy i uszy”.
Odpowiadając więc na pytanie: e-learning to forma uzupełnienia tradycyjnych spotkań mistrza i ucznia. Ułatwia zdobywanie nowych kwalifikacji czy nabycie nowych umiejętności. Jednak to tylko przyczynek, gdyż po jakimś czasie każdy student odczuwa potrzebę zadania konkretnego pytania, podyskutowania czy nawet polemiki z autorem treści przekazywanych w formie elektronicznej.
Jak długo spotkania bezpośrednie będą elementarną częścią życia człowieka, tak długo e-learning będzie uzupełnieniem, a nie zamiennikiem. Przecież tradycyjny wykład znany jest od czasów starożytnej Grecji i tylko przestrzeń, w jakiej się odbywa, została zmieniona. Dziś mamy multimedialne sale czy ekran monitora, ale nadal jest to relacja „nauczyciela i ucznia”.
PRoto.pl: Jak ocenia Pani skuteczność tej formy nauki?
A. A.-M.: Moja ocena jest pozytywna. Jednak muszę dodać klasyczne… ale e-learning, podobnie jak dawniej kształcenie na odległość (materiały wysyłane były pocztą), to metoda dla osób o pewnych cechach osobowości: systematycznych, uporządkowanych, dobrze zorganizowanych, indywidualistów. Ta forma uczenia wymaga od osoby dużego samozaparcia i determinacji. W przypadku, gdy student jest silnie zmotywowany, pewnie będzie mu łatwiej. Jednak gdy motywacja nie jest wystarczająco mocna, rezultaty mogą być marne.
Podsumowując, o skuteczności tej formy nauki decyduje sam student. Najlepiej przygotowany materiał nie zastąpi jego osobistej pracy.
Jakie są korzyści e-learningu? Dowolność czasu uczenia się, komunikowanie się z innymi uczestnikami bez potrzeby osobistego spotkania, interaktywność, możliwość swobodnej wymiany poglądów i wiedzy, możliwość powtarzania, przenoszenia treści na dowolny nośnik, uczenia się w dowolnych warunkach, a dla osób o znacznym stopniu niepewności e-learning pozwala na przełamanie tremy przed publicznymi wystąpieniami.
Ale są też i wady. Brak bezpośredniego kontaktu z nauczycielem osłabia jego autorytet. Uczenie nie odbywa się w czasie rzeczywistym. Nie można na bieżąco wyjaśniać wątpliwości, a konieczność systematyczności jest dla wielu znaczną barierą.
PRoto.pl: W czym e-learning może być przydatny PR-owcom?
A. A.-M.: Przydatność e-learningowych kursów można sprowadzić do następujących zadań:
a. uzupełnianie wiedzy w pewnych konkretnych tematach, których dana osoba nie zdążyła lub nie mogła poznać podczas tradycyjnej formy nauki
b. poznawaniu najnowszych strategii i technik PR-owych
c. wymianie doświadczeń między uczestnikami – praktykami PR-u
d. zaznajamianie się z dobrymi praktykami w tej dziedzinie
e. odświeżeniu wiedzy
f. wyjściu z rutyny; każda osoba po pewnym czasie uzależnia się od własnych nawyków i przyzwyczajeń, a e-learningowe szkolenie pozwoli na dostrzeżenie, że w praktyce zawodowej powtarzamy się
g. możliwość poznania odmiennych podejść do konkretnych działań w praktyce PR-owej
PRoto.pl: W Polsce to wciąż mało popularna forma rozwoju. Dlaczego?
A. A.-M.: E-learning jest po prostu trudny. Cechy osobowości, które sprzyjają podejmowaniu takiej formy kształcenia, nie są charakterystyczne dla typowego charakteru Polaka. Myślę, że nie mamy także zaufania do takiej formy nauczania. Poza tym jej skuteczność zależy też od szybkiego komputera, dobrych łączy internetowych czy warunków domowych do studiowania.
Jednak e-learning zapewne zdominuje uczenie się i nauczanie, a my nawet nie zauważymy, kiedy to się stanie.
Anna Adamus-Matuszyńska jest merytorycznym opiekunem nowego kursu e-learningowego dostępnego na PRoto.pl. Dowiedz się więcej na www.akademiaproto.pl/
