czwartek, 12 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościAnnusewicz: Palikot obliczył, że opłaca mu się publiczne bluzganie

Annusewicz: Palikot obliczył, że opłaca mu się publiczne bluzganie

Szef Ruchu Palikota jest znany z niekonwencjonalnych działań. Obecnie do tej listy można dołączyć przeklinanie w mediach. „Janusz Palikot z pewnością razem z doradcami oszacował, że publiczne bluzganie opłaca mu się” – twierdzi dr Olgierd Annusewicz, politolog z UW.

Zdaniem Annusewicza Palikot wszystko sobie przekalkulował: „Co prawda elity będą w mediach boleć, że to hańba, coś strasznego itp., lecz Palikot liczy, iż zyska zwolenników wśród wyborców, którzy uznają, iż znalazł się ktoś, kto nazywa rzeczy po imieniu”. Podobne zdanie ma prof. Jacek Raciborski, socjolog z UW, który twierdzi, że szef RP kieruje ten przekaz do tych, którzy są negatywnie nastawieni do polityki oraz do ludzi biednych, mających poczucie krzywdy.

Czasem porównuje się język Palikota do języka Andrzeja Leppera, jednak Annusewicz wskazuje zasadniczą różnicę. „Lider Samoobrony używał brutalnego języka zwykle w sposób naturalny, przywódca RP robi to w sposób wyrachowany” – czytamy w Dzienniku Polskim. Zdaniem politologa politycy powinni „dobierać takie słowa i wypowiadać je z taką pozą, by nie zaszkodzić swojemu wizerunkowi”. (kg)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj