Jeden z użytkowników Twittera wykorzystał przeciwko British Airways narzędzie, z którego zwykle korzystają same firmy. Za tysiąc dolarów wykupił promocję tweeta odwodzącego ludzi od korzystania z usług przewoźnika. Powód? Linie nie mogły odnaleźć zagubionego bagażu jego rodziców.
„Nie latajcie British Airways. Mają straszliwą obsługę klienta” – promocja tego wpisu kosztowała Hasana Syeda sporą kwotę, ale w zamian dotarł on do 76 tys. użytkowników serwisu. Sposób wyrażenia niezadowolenia był na tyle nietypowy, że sprawą, poza BA, zainteresowały się liczne media.
Rodzice Syeda stracili swój bagaż, gdy lecieli 31 sierpnia z Chicago do Paryża. Przez dwa kolejne dni nie mogli uzyskać pomocy od BA. We wtorek, 3 września, Hasan Syed opublikował promowany post. Linie odpowiedziały po 7 godz. od momentu pojawienia się tego tweeta, za pośrednictwem swojego globalnego konta. BA przeprosiło za opóźnienie tłumacząc, że jest ono obsługiwane tylko między godz. 9 a 17 czasu londyńskiego.
simpliflying.com
Jak czytamy na stronie simpliflying.com, pewnym wytłumaczeniem dla linii BA może być fakt, że połączenie Chicago-Paryż nie było przez nie bezpośrednio obsługiwane. Jednak zauważalny jest brak reakcji firmy przez aż 7 godz. (ks)